Dziewuchy kontra Krzysztof Podgórski (SLD).
Krzysztof Podgórski napisał
felieton w obronie pomnika rzezi wołyńskiej w Toruniu. Przez tydzień jego kontrowersyjny tekst wisiał na DDT bez żadnej polemiki. Do dziś doczekał się tylko jednej, zresztą nie ze strony Dziewuch, które zabrały głos po miesiącu domagając się wyłącznie odebrania głosu Podgórskiemu raz na zawsze.
Bardziej dziwi mnie jednak reakcja redakcji DDT. Nie bronili swojego prawa do wyboru treści
felietonów i nie zająknęli się słowem o własnej odpowiedzialności za dotychczasowe publikacje. Czy felietony Podgórskiego zawierały mowę nienawiści? Redakcja się nie broni, rzuca rękawicę uznając prawo prawo tych, którzy polemik i własnych felietonów o trudnych sprawach pisać nie chcą - wolą zakazywać ich pisania i czytania.
Redakcja DDT uznała felietony Podgórskiego za mowę nienawiści nie dając mu możliwości obrony i nie broniąc własnych łam, na których one się ukazywały. Moim zdaniem Podgórski jest moim zdaniem ciekawym polemistą właśnie dlatego, że porusza trudne tematy, a z jego poglądami w większości się nie zgadzam.
Podgórski atakuje wszystkich: od PiS, przez PO po Partię Razem, od prezydenta Zaleskiego i marszałka Całbackiego po Ojca Rydzyka.
Podgórski hejtuje wszystkich równo. Ale tylko Dziewuchom przeszkadza.