Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

sobota, 26 grudnia 2015

Solidarność wg kobiet


aut: Małgorzata I. Niemczyńska,
GW, Duży Format, 24 gru 2015 r.


Piękny artykuł, prawdziwa legenda. Ludzie tworzący historię nie pchają się przed kamerę. I nie sprzedają się za emeryturę specjalną.

"Dlaczego o Ewie się nie mówi?" Może dlatego, że dla nich wszystkich jest sumieniem.


wtorek, 22 grudnia 2015

Rozpierdziucha

Nocna zmiana, część druga. 

Sejm uchwalił zmianę ustawy o trybunale konstytucyjnym. Zmianę przeprowadzono w sposób niedemokratyczny. Tyle lat pracy, tyle dekad czekania na normalne państwo, a tu taka niespodzianka. 

niedziela, 20 grudnia 2015

wtorek, 8 grudnia 2015

Nasz prezydent, nasz premier

Gdy Andrzej Duda został prezydentem komentowalem to wsród znajomych w następujący sposób: w życiu każdego prezydenta nadejdzie moment gdy będzie musiał przedłożyć interes państwa nad interes ludzi, którzy go wybrali i ludzi, którzy pomogli mu w jego drodze na ten urząd. To jest decydujący moment dla historycznej oceny prezydentury. 

Interes państwa stoi ponad interesem społeczeństwa. Przyszłość narodu jest ważniejsza niż dobrobyt pokolenia. Prezydent odpowiada przed ojczyzną. 

Każda prezydentura prędzej czy później dobrnie do miejsca którym jest wybór, czy chce sie odpowiadać przed historią czy przed wyborcami. 

Życzę prezydentowi Dudzie aby swoje sumienie złożył na ołtarzu ojczyzny. 

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Pomysł na węgiel

Co zrobić z węglem zalegających na hałdach? Zakopać z powrotem.

Wydobycie się nie opłaca. Ale wykopanie i zakopanie z powrotem okazuje się już opłacalne. Poza tym dzięki temu zatrzymujemy nasz polski węgiel na przyszłość. Jakby kiedyś zabrakło, zaczniemy wykopywać ten, który teraz zakopujemy. W ten sposób zabezpieczamy przyszłość naszym dzieciom.

sobota, 5 grudnia 2015

Ślubowanie

Poprzedni parlament świadomie przyjął ustawę sprzeczna z konstytucją a poprzedni prezydent ją podpisał, mimo tego, że zawierała zapisy sprzeczne z konstytucją. Obecny parlament i obecny prezydent jeszcze bardziej obcesowo łamią konstytucję, której bronić ślubowali. 

Nie obchodzą mnie motywy które kierują ich postępowaniem. Łatwo znaleźć szlachetne uzasadnienie. Zastanawiam się jednak dlaczego w naszym parlamencie jest tak wielu ludzi, którzy tak łatwo ulegają pokusie całkowitego zlekceważenia złożonego ślubowania. 

Mamy tak wielu parlamentarzystów którzy z tak wielką kpiną odnoszą się do konstytucji swego państwa i własnego słowa że zaczynam wątpić w spójność i sens przyszłości która przed nami stoi. 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ślubowanie_poselskie_i_senatorskie

piątek, 13 listopada 2015

PO już nie wygra


PO nie mogła wygrać tych wyborów.

2012 r.
Jaki procent ludzi otrzymuje wynagrodzenie netto w przedziałach na osi X.

środa, 28 października 2015

Toruński mandat do Senatu


Wojciech Giedrys zachwyca się sukcesem wyborczym 
Przemysława Termińskiego w wyborach do Senatu. 
Mnie on niepokoi.

Ile kosztuje bycie jedynym centro-lewicowym kandydatem do Senatu? Ile szczęścia i sprytu politycznego ma sponsor toruńskiego klubu żużlowego i biznesmen, że stać go na sukces wyborczy przed głosowaniem?

W.Giedrys: Z tych wyborów w PO zwycięsko wychodzi Tomasz Lenz, Arkadiusz Myrcha i Paweł Gulewski, który jest autorem wręcz podręcznikowej kampanii Przemysława Termińskiego. Zdaję sobie sprawę, że mając taki budżet, nie jest trudno robić kampanię, ale wynik, jaki udało się wykręcić Gulewskiemu jako spin doktorowi Termińskiego, jest naprawdę imponujący i wzmacnia poważnie jego pozycję w radzie miasta.


Kandydaci - komitety:
1. KW Kongres Nowej Prawicy
2. KW Zbigniew Girzyński
3. KW PiS Maria Mazurkiewicz
4. KW Narodowego Odrodzenia Polski
5. KW PO Przemysław Termiński

Cztery bardziej lub mniej skrajnie prawicowe komitety i jeden Termiński.

Próbowałem



niedziela, 25 października 2015

Kto wyleci z Sejmu?


Cieszę się, że wyborcza rywalizacja między Platformą a PiS 
powoli staje tłem dla ostatecznej rozgrywki o polityczne 
"być, albo nie być". Kto wypadnie z polityki, a kto do niej wejdzie.


Według ostatnich przedwyborczych sondaży PiS mógł liczyć na 33-39% głosów, a Platforma między 20 a 27%. Dużo większe znaczenie ma wynik pozostałych komitetów: im więcej przekroczy próg 5% i wejdzie do Sejmu, tym mniejsza szansa na to, że PiS zdobędzie 230 mandatów.

czwartek, 22 października 2015

wtorek, 20 października 2015

Razem



W dzisiejszej debacie wyborczej Adrian Zandberg z Partii Razem wreszcie wypowiedział się w sprawie uchodźców w taki sposób, w jaki myśli wielu Polaków. Nie jesteśmy może większością tego świetnego narodu, ale cieszę się, że znajdują się ludzie, którzy jego imieniu mówią o potrzebie niesienia pomocy ofiarom wojny nie bacząc na to, jak to się politycznie sprzedaje.

Zawiodłem się na politykach PO dla których uchodźcy to rachuba polityczna. Zawiodłem się zwłaszcza na politykach toruńskich, którzy przepuścili marsz nienawiści wobec uchodźców na Starym Mieście bez echa, uciekając od problemu. Rozczarowałem się i jednocześnie przeraziłem, że tym ludziom kiedyś ufałem. Okazuje się bowiem, że w sytuacjach trudnych, ekstremalnych, wyjątkowych, nie można na nich liczyć.

Oni wybierają polityczną kalkulację i swój własny interes. Ja wybieram więc Partię Razem, a w okręgu toruńskim zagłosuję na Joannę Jurkiewicz.

wtorek, 13 października 2015

Wolniej przez Średnicówkę


"w związku z otwarciem nowego odcinka trasy średnicowej 
Państwo drogowcy zafundowali mi dodatkowych 10 minut 
w drodze do pracy"


Orły z MZD zdjęły do 5 minut z przejazdu na jednej trasie na kierunku W-Z. 

....a jednocześnie dodały po 5 minut na wszystkich trasach północ-południe, na których jest większe natężenie ruchu niż na średnicowej.

Myślicie: "nie-da-się!". W tym samym momencie jakiś Stefan bierze się za inwestycje za 120 mln zł i udowadnia, że jednak można.



sobota, 10 października 2015

Ulga podatkowa na podnoszenie kwalifikacji


Wzrost wynagrodzeń, zgodnie z moimi przewidywaniami 
z ubiegłego roku, stał się głównym tematem kampanii wyborczej. 
Najbardziej ucierpiała na tym PO.
(Ostrzegałem, sugerowałem, prosiłem - byli głusi przez rok).


Przy okazji wyborów samorządowych jesienią 2014 roku przedstawiłem swoje pomysły na wzrost wynagrodzeń. Dziś chciałbym do tego dołożyć małą cegiełkę, którą łatwo zrealizować: zwrot od 50 do 99% kosztów szkoleń podnoszących kwalifikacje.


@nowoczesna


Wyborcze rozterki, czyli
czy "nowoczesność" można mieć już za 16%?


Czy nowoczesne państwo to państwo prowadzące politykę fiskalną 3x16? Trudno mi, tak na dzień dobry, wskazać nowoczesny i rozwinięty gospodarczo kraj, który taką politykę prowadzi.


poniedziałek, 5 października 2015

Komentarz do wywiadu z posłem Tomaszem Lenzem


z posłem Tomaszem Lenzem zamieściłem w komentarzach do poprzedniego wpisu.

Niżej chciałbym przedstawić zagrożenia płynące z
pomysłów Platformy na system emerytalny w Polsce.


O propozycjach Platformy mówi się, że są niezrozumiałe, słabo przedstawione, nie wiadomo o co w nich chodzi. Zgadzam się z tym. Moim zdaniem Platforma nie mówi wszystkiego, dlatego te propozycje wyglądają sztucznie, dziwnie, jakby nie były dopracowane. O co więc w nich naprawdę może chodzić?

W tym wpisie chciałbym przedstawić w formie hipotezy wizję systemu zabezpieczenia społecznego, którą moim zdaniem Platforma próbuje bocznymi drzwiami w Polsce wprowadzić. Gdyby miało okazać się, że mam rację i pomysły, o których dziś nikt nie chce powiedzieć faktycznie zostały kiedyś zrealizowane, model, który ukształtowałby się w ich wyniku prowadziłby do trwałej nierównowagi, bankructwa kraju, rozwalenia gospodarki i zniszczenia państwa.

* * * 

wtorek, 29 września 2015

Pytania na wybory


Zebrało się trochę pytań.
Nie są retoryczne, liczę na odpowiedź.


1. Zadałem na fejsbuku panu radnemu i liderowi listy PO Arkadiuszowi Myrsze pytanie dotyczące organizacji niedzielnego marszu nienawiści przeciw uchodźcom. Pytanie to zadał publicznie red. Grzegorz Giedrys na łamach toruńskiej Gazety Wyborczej w artykule "Toruń za pół ceny, rasizm za darmo".

sobota, 26 września 2015

Likwidacja ZUS



Wiceminister finansów Artur Radziwiłł uzasadnia 
proponowany przez Platformę jednolity podatek.


Wszystko się zgadza. O klinie podatkowym rozmawiamy od lat i rozwiązania które pozwalają go zmniejszyć są znane. Poświęciłem im na tym blogu sporo czasu. Do tego nie jest potrzebny "jeden podatek", wystarczą zwykłe ulgi podatkowe (tax credit).

Propozycja Platformy ma inną, absolutnie dyskwalifikującą wadę: przekazanie składek na ubezpieczenia z ZUS do Ministerstwa Finansów.


wtorek, 22 września 2015

Ruch w nazwie


Partia, która w nazwie miała słowo "ruch" może uzyskać
dobry wynik w wyborach najwyżej jeden raz. 
(Później, w najlepszym razie, czeka ją los przystawki).


środa, 16 września 2015

Partia Razem


Warto rozważyć oddanie głosu na Partię Razem.


Kilka dni temu użalałem się nad swoimi rozterkami spowodowanymi zbliżającymi się wyborami. Nie jest tak źle. Damian Rzadkiewicz z Partii Razem przełamuje stereotyp młodego ugrzecznionego toruńskiego polityka-karierowicza, który skupia się tylko na tym, na czym mu wygodnie, a krytyczne opinie na swój temat przykrywa zamieszczonym na fejsie selfie ze stadionu.

Wiwisekcja wcześniejszych wpisów na blogu wskazuje w jakim kierunku kształtuję swoje oczekiwania. Przez chwilę myślałem, że z ruchu Pawła Kukiza może powstać siła polityczna zdolna nadać nowy impuls gospodarce i społeczeństwu. Chwilę, dokładnie tyle trwała iluzja, że poparcie udzielone Kukizowi przez bardzo wielu rozgoryczonych obywateli może przekształcić się w coś dobrego.

Najwięcej spodziewałem się jednak po Platformie wierząc, że skoro stoją za nią różnorodne środowiska a także większe możliwości wykorzystania ekspertów przy tworzeniu wizji przemian oraz przywilej rządzenia, partia wykorzysta te przewagi nad rywalami politycznymi przygotowując ambitny, chwytający za serce program wyborczy. "Nowe otwarcie" Platformy okazało się zaś odgrzewanym na prowizorycznym palniku starym kotletem podanym na plastykowym talerzyku niespełnionych latami obietnic i polanym przypalonym sosem, którego głównym składnikiem był, jest i będzie demontaż systemu zabezpieczeń społecznych i instytucjonalnej ochrony wartości jaką dla gospodarki stanowi praca.



niedziela, 13 września 2015

Polska na rozstajach


Przyszłość wygląda niepokojąco.

Zacznę od przypomnienia, że nie mam satysfakcji z utraty politycznego impetu w Platformie. Politycy tej partii sami się prosili o scenariusz wyborczy, który się na naszych oczach staje. Mimo, że nabroili tak wiele, nie umiałem na scenie politycznej znaleźć dla nich żadnej sensownej alternatywy. Po sobotniej konferencji czuję się jednak do tego zmuszony.

sobota, 15 sierpnia 2015

Uruk-hai Jarmołkiewicz z PO



Jeśli władze PO nie odwzajemnią panu Jarmołkiewiczowi kpiny z tą samą intensywności, mam nadzieję, że wyborcy z lubuskiego zakpią ze swojej partii na jesieni.

Od grudnia szefowa PO w Zielonej Górze odwzajemnia mu jednak zaufanie w tej sprawie:

Skarbnik PO do ekolozki: Leczonym ręki nie mogę podawać, Wyborcza.pl, 5 grudnia 2014 r.

Mam bardzo dużą słabość do wycinki starych drzew. Rośną sobie kilka razy dłużej niż długość naszego życia, z pokolenia na pokolenie filtrują powietrze, które wydychamy dostarczając czystego, którym mogą oddychać nasze dzieci. Lubię sobie wyobrażać, że zostawiają w tym powietrzu, które tak bezrefleksyjnie połykamy, ślad duszy, wspomnienia i emocje, które dawno przeminęły.

Dla pana Jarmołkiewicza, skarbnika PO z lubuskiego, jestem więc pewnie świrem, który powinien się leczyć. Od dawna mam głęboko gdzieś takie uwagi; co więcej, trudno mi nawiązać ciekawą rozmowę z ludźmi, którzy uważają się, jak pan Jarmołkiewicz, za wzór normalności z Sèvres.

czwartek, 13 sierpnia 2015

Umowa śmieciowa





Szkoda, że takie dyskusje nie toczą się w radzie miasta - poza okresem kampanii wyborczej, gdy wszyscy mają świetne pomysły i najlepszy program, pisany przez najwybitniejszych czasomieszkańców. O tej dobrze zapowiadającej się onegdaj inicjatywie po kampanii wyborczej niestety nie słychać niemal nic.

Idę jednak o zakład, że o Czasie Mieszkańców znów będzie głośno przy okazji kolejnych wyborów. Najbliższe już na jesieni więc do tego czasu spodziewać się można eksplozji "oddolnej inicjatywy mieszkańców, którzy mają prawo sami decydować o swoim mieście". Ba! Dlaczego tylko o mieście? 

Dlaczego mieszkańcy nie mogą decydować o kraju? W perspektywie są też wybory do Parlamentu Europejskiego, więc nie zawężajmy horyzontów wyobraźni do ul. Wiejskiej w Warszawie, skoro wyobraźnia podpowiada, że grono bezinteresownie pracujących na rzecz lokalnej społeczności ekspertów już dziś powinno śmiało przystąpić do konstruowania prezentacji partycypacyjno-obywatelskiego zalążka koncepcji programowej godnej Parlamentu Europejskiego. 



wtorek, 11 sierpnia 2015

Czarne złoto


Problemy branży górniczej będą w najbliższych latach
jednym z najważniejszych elementów krajowej polityki.


Skąd się biorą? Sprowadzają się do tego, że nie możemy kształtować cen węgla w Polsce. A wszystko inne, co możemy w tej sytuacji zrobić, okaże się niewystarczające.


sobota, 8 sierpnia 2015

Jedynka w Toruniu


Kto wierzy, że w jesiennych wyborach do sejmu Platformę do zwycięstwa
w Toruniu poprowadzi Arkadiusz Myrcha?


O sensacji na liście Platformy pisze toruński dział Gazeta.pl. Jeśli intencją zarządu głównego "Partii" była sensacja to przeprowadzona zmiana osiągnęła ów zacny cel. Na tym się jednak strategia wyborcza PO w Toruniu zaczyna i kończy. Nic więcej nie ma i nie będzie. 

W naszym okręgu wynik listy z Lenzem na czele byłby jednym z lepszych na jakie PO może liczyć w kraju. Partii to jednak nie wystarcza, potrzebuje sensacji bo uwierzyła, że tylko sensacją może te wybory jeszcze wygrać. Efektem zmiany lidera listy na Myrchę będzie więc pewnie wynik gorszy niż z Lenzem na czele z tych samych powodów z jakich wynik Magdaleny Ogórek był gorszy niż wyniki SLD. 



Kim jest Arkadiusz Myrcha? Nic o nim nie wiemy. Staram się śledzić lokalną politykę a Myrchę kojarzę tylko z tego, że brał udział w organizacji konkursu Miss UMK. Na łamach toruńskiej Gazety bronił formuły tego wydarzenia, która wielu studentom nie odpowiadała (rozumiem obawy, kicz nie powinien przechodzić bez echa na uczelni). Myślę więc, że większość mieszkańców Torunia nie ma bladego pojęcia o tym, kim jest Arkadiusz Myrcha. Dziennikarze, którzy będą próbowali teraz szybko nakreślić sylwetkę radnego natkną się na pustkę, której nic nie wypełni. 

Cóż można bowiem o Arkadiuszu Myrsze powiedzieć poza tym, że jest młody, pracuje a jego oświadczenie majątkowe jest prawie puste? Nic. Dużo łatwiej rozpisywać się o tym, dlaczego właśnie Myrcha znalazł się na jedynce. 

Po pierwsze, Platforma chce dać sygnał, że "stawia na młodych". Co to znaczy? To znaczy, że na moment przed wyborami, gdy sondaże wskazują porażkę PO czepia się sensacji licząc, że wyborcy uwierzą w autentyczną wolę wspierania karier młodych ludzi w skostniałej, zbaronizowanej strukturze lokalnej Platformy.

PO zrobiła bowiem z partii kadrowy monolit, który rozpoczął odtwarzanie w samorządach partyjnych zwyczajów nominacji, sprawowania władzy poprzez posunięcia kadrowe w urzędach i instytucjach publicznych. Kiedyś PZPR i ZSL, teraz PO i PSL, za chwilę będzie PiS i PSL, ale tradycje się nie zmieniają od lat: "mój człowiek na dyrektora, twój człowiek na wice". Czy ktoś uwierzy, że na moment przed wyborami coś się zmieni?

Dziękuję za sygnał, że Platforma stawia na młodych. Tak, stawia na młodych: na ostatniej prostej przed wyborami, gdy sondaże spadają.

Po drugie, Myrcha został wybrany głównie dlatego, że nie było nikogo innego. Z toruńskiej listy PO mógłby wystartować kandydat bezpartyjny, np. lokalny przedsiębiorca, biznesmen, znany nauczyciel czy wykładowca albo lekarz, gdyby dla takich osób w Platformie było miejsce. Nie ma, bo partia to monolit zastrzeżony dla lokalnych działaczy a większość poważnych ludzi chce się od tej lokalnej polityki trzymać z daleka bo im w życiu nie pomaga. Z kolei szare myszki, które awansują dzięki wpływom w partii a potem cicho siedzą przy swoim wymarzonym dyrektorskim biureczku nie nadają się na liderów listy.

Po trzecie, skoro koniecznie liderem listy Platformy miał zostać ktoś młody, kto nie kojarzy się z układem, to szybko okazało się, że Platforma nie ma z kogo w Toruniu wybierać. O młodych radnych miejskich PO pisałem na tym blogu wcześniej wiele razy, sporo uwagi poświęciłem ich oświadczeniom majątkowym, np. tutaj

Przypomnę w skrócie, z pamięci. Łukasz Walkusz, 8-10 tys zł miesięcznie na dyrektorskim stanowisku u marszałka, przykład kariery zawodowej zbudowanej na polityce. Paweł Wiśniewski, prezes w spółce marszałka, ponad 10 tys zł miesięcznie. Bartłomiej Jóźwiak, ponownie urząd marszałkowski, gdzieś między 3-4 tys zł. Paweł Gulewski i Michał Rzymyszkiewicz, asystenci posłów, senatorów, eurodeputowanych PO, po ok 4-6 tys zł miesięcznie.

W jaki sposób lokalne media będą przedstawiały sylwetkę nowego lidera listy PO? Najpierw napiszą o sensacji, potem przejrzą życiorys Myrchy w poszukiwaniu czegoś, co pozwoli w sposób wyrazisty zaprezentować sylwetkę radnego. Prędzej czy później, z pomocą opozycji, opinia publiczna odczyta tę zmianę w jedyny możliwy sposób: "bardzo chcieliby coś jeszcze zrobić, ale już za późno i oprócz sensacji nic zrobić się nie da".

Absolutnie największym beneficjentem posunięcia Ewy Kopacz i zarządu głównego PO w Toruniu będzie Piotr Wielgus z Nowoczesna.pl. Rywalizacja z Myrchą jest dla niego dużo korzystniejsza niż z Lenzem.

Powinienem więc szefom Platformy podziękować. Dziękuję więc za usunięcie się w cień i kopnięcie w cztery litery leśnych dziadków, lokalnych baronów i dwór. Dziękuję, bo posunięcie z Myrchą pomoże w kampanii wyborczej wszystkim antysystemowcom, którzy łamali sobie głowy co więcej prócz swojej świeżości zaoferować wyborcom, a świeżość to przecież o wiele za mało. Zamiast bronić swojego tyłka, kopnęliście się w niego sami.


środa, 5 sierpnia 2015

Kara za piramidę i oszustwa finansowe


Na jaką karę w Polsce naraża się osoba organizująca 
piramidę finansową? Co grozi za oszustwa giełdowe?

*** w pierwszej wersji wpisu znalazł się błąd (dot. kary łącznej) 
(w miejscu oznaczonym gwiazdkami;
wyjaśnienie w komentarzu.
Został usunięty po ok 2 godz.)

Z rozmaitych powodów, o których wolałbym nie wspominać, zastanawiałem się jak zdefiniować piramidę finansową i przełożyć tę definicję na język norm prawnych. Zamiast dzielić się przemyśleniami tym razem wrzucę trochę łatwo dostępnych informacji od których zacząłem szperanie w sieci, a do problemu definicji powrócę innym razem.


W tytule zamieściłem jednak jedną obserwację, która z tych poszukiwań wypływa. Wrzucam ją na luzie do dyskusji, z zastrzeżeniem, że nie jestem karnistą.

Wydaje mi się, że Polska jest potencjalnym rajem dla oszustów finansowych ze względu na stosunkowo niską odpowiedzialność karną za bardzo poważne przestępstwa. 

niedziela, 2 sierpnia 2015

Jedynka pod Warszawą


Dlaczego Platforma ustępuje drogi do Senatu Romanowi Giertychowi?


Chciałbym zrozumieć polityczny sens tego posunięcia. Oficjalnie chodzi chyba o to, żeby kojarzony z prawicą Roman Giertych odebrał w jednomandatowym okręgu głosy kandydatowi PiS. Platforma zakłada, że przegra w tym okręgu wybory, a może je wygrać Roman Giertych. Ja tego politycznego wyjaśnienia po prostu nie kupuję. A o co chodzi nieoficjalnie? Nie wiem, ale chciałbym, żeby to zostało wyjaśnione przed wyborami.

Tani samorząd Zaleskiego


Nie stać nas w Toruniu na jakość zarządzania miastem?


Co łączy organizacyjną wpadkę z zamknięciem bulwaru podczas zlotu Citroenów 2CV z chaosem podczas festiwalu Skyway? Wspólnym mianownikiem jest polityka taniego samorządu Michała Zaleskiego. Władz miasta nie stać na to by coś zrobić dobrze.

sierpień 2014 r., Gazeta Wyborcza Toruń, Marcin Behrendt:

70 tys. ludzi na Skyway'u. Chaos wśród reflektorów.

Otwarcie i pierwszy dzień festiwalu Bella Skyway przyciągnęły na Starówkę tłumy torunian i turystów. Na aż taki "najazd" widzów nie przygotowali się organizatorzy imprezy.

lipiec 2015 r., Gazeta Wyborcza Toruń, Sylwia Targaszewska:

Zamknięty Bulwar, ogromne korki. Bo "mieszkańcy są niesubordynowani"

Torunianie przez cały piątek nie mogli przejechać bulwarem Filadelfijskim - zamknięto go już o godz. 7 rano, bo wieczorem odbywała się tam parada citroenów. Kierowcy nie wiedzieli, że ulica będzie nieprzejezdna. Utknęli w korkach albo szukali objazdów. To kolejny paraliż centrum miasta przy masowej imprezie.

czwartek, 30 lipca 2015

Order dla Jeronimo


Z cyklu "dlaczego można jednak nie chcieć zagłosować na Platformę":


"Proszę pamiętać, że to miejsce daje pracę 58 tys. ludzi, zainwestowane są setki milionów złotych w Polsce. To jest firma, która jest z Polską bardzo związana i która ma duży wpływ na naszą codzienność" - wtóruje Sikorskiemu Grzegorz Schetyna.

Z tej wypowiedzi wynikałoby, że Polacy wcześniej nie kupowali produktów spożywczych i chemii domowej. Czy minister policzył ile miejsc pracy zniszczyła Biedronka? Jedno? Dwa? Tysiąc? Czy sto tysięcy?

sobota, 25 lipca 2015

Wizjoner Popielewski


upamiętniam na blogu dlatego, że jest nudny jak flaki z olejem.


Za współczesną architekturę Torunia od wielu lat odpowiedzialność bierze na siebie pan Popielewski. Nie ukrywam, że oceniam te lata jako jedne z najgorszych dla architektury w historii naszego miasta, które z dobrej architektury słynie. Podzielam pierwsze opinie internautów zamieszczone pod tym wywiadem.



środa, 22 lipca 2015

Belka w Sejmie


Prof. Marek Belka kontynuuje pasjonujący wywód. 


U Belki lubię to, że prezentując swoją opinię dotyka najważniejszych tematów. Cieszę się, że dzieli się z szerszą publicznością swoimi bardzo ciekawymi poglądami zamiast prowadzić dyskusje w wąskim gronie w restauracji.

Relacja z wystąpienia Belki w Sejmie na portalu wybocza.biz i wywiad w radiu Tok fm. Komentarz "na gorąco" poniżej.


poniedziałek, 20 lipca 2015

Halo, tu Brzoza


to moim zdaniem jedyny efekt prewencyjnych działań 
toruńskiej drogówki. 





"W większości mundurowi wystawiali mandaty w wysokości 50 zł. Zwykle upominali nimi tych, którym nie chciało się zejść z roweru na przejściu dla pieszych. Przyłapali 83 takich cyklistów. - To najczęściej łamany przez nich przepis - alarmują policjanci i uczulają: - Jest to bardzo niebezpieczne, bo kierowca jadący samochodem z prędkością 50 km na godz. nie ma szans zatrzymać się przed jednośladem, który nagle wyskoczy z chodnika na pasy."

wtorek, 14 lipca 2015

Grecki euro-szantaż


Na wstępie zagadka: gdzie ma siedzibę grecki bank centralny?

* * * 

"Euro to fiasko" - twierdzi w wywiadzie dla GW Stefan Kawalec, 
były wiceminister finansów


wiki

Ucieszyłem się z tego wywiadu bo bardzo negatywnie odebrałem wypowiedź prof Dariusza Rosatiego, która źródeł kryzysu w Grecji upatruje w wytwarzaniu przez greckich polityków fałszywych mitów do których skutecznie przekonują większość greckiego społeczeństwa czym rzekomo opóźniają naprawę greckiej gospodarki dla której jego zdaniem jedynym ratunkiem są "austerity measures" proponowane przez Niemcy, Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny. 

Rosati lubi odnajdywać się w mainstreamie, gdzie na ogół nikt przy stole nie zaciska pasa - zwłaszcza wtedy gdy wysiłek intelektualny sprowadza się do prostych powtórzeń i pouczeń a za obiad można zapłacić służbową kartą kredytową lub w inny sposób wpisać w eurodietę.

Z kolei Stefan Kawalec (mgr) przyczyn greckiego kryzysu szuka w założeniach projektu wspólnej waluty. W przeciwieństwie do Rosatiego wyjaśnia dlaczego grecka choroba objęła wszystkie peryferyjne europejskie gospodarki, które związały się z euro (PIGS - Portugalia, Irlandia, Grecja, Hiszpania - oraz kraje bałtyckie i Słowacja). Skutki załamania światowej gospodarki rozpoczęte kryzysem finansowym z 2007 roku najbardziej dotknęły beneficjentów europejskiego budżetu, którzy dołączyli do europejskiej unii walutowej lub powiązali swoją walutę sztywnym kursem z Euro. 

Silne i rozwinięte gospodarki Unii Europejskiej w odpowiedzi na kryzys zwiększały deficyt budżetowy stymulując popyt wewnętrzny - jednocześnie jednak rekomendowały krajom peryferyjnym politykę zaciskania pasa i tłumienia popytu wewnętrznego. Kawalec twierdzi, że takie podejście rozsadzi europejską spójność i solidarność a jego geneza tkwi w unii walutowej.

* * *

sobota, 11 lipca 2015

Toast z Rzymyszkiewiczem i Scheuring-Wielgus



Wraz z radnym Michałem Rzymyszkiewiczem (PO) 
wracamy do tematu liczby koncesji na sprzedaż mocnych alkoholi.


Do Rzymyszkiewicza, który w ubiegłej kadencji wywalczył zwiększenie liczby koncesji aż o 20%, dołączyła Joanna Scheuring-Wielgus z Czasu Mieszkańców. 

Po drugiej stronie barykady jest Czas Gospodarzy, Prawo i Sprawiedliwość i środowiska lewicowe, które bronią polityki bardzo ograniczonej liczby koncesji zapoczątkowanej uchwałą z 1993 roku (ciekawie tę historię opisują "Nowości").

Mógłbym czuć się dziwnie po stronie Zaleskiego i PiS, ale z pomocą przyszła mi krótka dyskusja z Joanną i Michałem na fejsbuku. Oboje do dyskusji o koncesjach na alkohol gorąco zachęcają, ale gdy rozmowa się zaczyna okazuje się, że ciężko cokolwiek z nich wycisnąć, nie mają nic do powiedzenia i nie są do niej dziś przygotowani. 

J.Scheuring-Wielgus (CzM) i J.Kowalski (PiS)


sobota, 27 czerwca 2015

Port Drzewny w Toruniu


W Toruniu nie popływasz.

Port Drzewny w Toruniu, MPU
Zdjęcie w oryginalnym rozmiarze oraz inne zdjęcia portu
w serwisie MPU


Bydgoszcz ma Zalew Koronowski i Brdyujście, Włocławek ma Zalew Włocławski na Wiśle a Toruń ma Michała Zaleskiego i ojca Rydzyka.

Zdjęcia akwenów w Toruniu, Bydgoszczy i Włocławku (poniżej) pokazują jak bardzo nasze miasto odstaje od pozostałych jeśli chodzi o warunki dla uprawiania sportów wodnych oraz jak niewiele zrobił w ciągu ostatniej dekady toruński samorząd, aby to zmienić.


czwartek, 25 czerwca 2015

Granice samorządowego układu


Zmowa w samorządzie elbląskim sięgnęła granic okrucieństwa.


Wstrząsający artykuł w Dużym Formacie Gazety Wyborczej pt. "Elbląg gwałtu nie widzi" pokazuje okrutną prawdę o polskim samorządzie. Elbląski układ chroni sprawcę brutalnego gwałtu i odmawia ofierze sprawiedliwości "ze względu na dobre obyczaje".

Nie wyobrażam sobie, by w polskim parlamencie mogły reprezentować społeczeństwo takie osoby, jak pani Elżbieta Gelert.

Elżbieta Gelert, wikipedia.pl

niedziela, 21 czerwca 2015

Zatrudnienie i przewalutowanie


Jak wygrać wybory?



Lubię podpowiadać Platformie Obywatelskiej w jaki sposób wygrać wybory a im bardziej przyglądam się sondażom, tym bardziej narasta we mnie przekonanie, że nie można wylewać dziecka z kąpielą. Nie potrafię wybaczyć Tuskowi lat zmarnowanych na rozdawnictwu "unijnych pieniędzy" i zawracaniu reform. Z nadzieją spoglądam jednak na przetasowania w strukturze partii odsuwające ludzi obrośniętych w polityczny tłuszcz.

Łatwy dostęp do służbowych kart kredytowych wszędzie i zawsze kończy się tak samo.

* * *

wtorek, 16 czerwca 2015

Lichwa w kredycie konsumenckim


Nie sądzę, aby rząd zdobył się na naprawienie błędu, 
który sam stworzył w 2011 roku.



Ustawa o kredycie konsumenckim narzucała maksymalną stawkę prowizji w wysokości 5% kredytu do 18 grudnia 2011 roku, gdy z inicjatywy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zniesiono to ograniczenie.





Informując o "głównych zmianach" w ustawie, UOKIK nie wspomniał o likwidacji 5% ograniczenia stawki prowizji. 


niedziela, 14 czerwca 2015

Pociąg do Kukiza


PKP w czasie wakacji stara się utwierdzić elektorat Kukiza
w przekonaniu, że kraj się nie rozwija, a lepiej już było.
Pamiętajmy jednak, że pierwszą ofiarą złych rządów
będą najsłabsi.


Nie zdziwiłbym się, gdyby na wyniki jesiennych wyborów bardzo istotny wpływ miał letni rozkład jazdy PKP Intercity. Załóżmy, że wybierasz się z rodziną pociągiem na wakacje na wybrzeże. Pierwszym ważnym przystankiem na twojej trasie będzie Gdańsk. Który pociąg wybierzesz?



niedziela, 7 czerwca 2015

Petrofranki, czyli eurofrankowy rynek szejka Putina


Czy za popularnością kredytów frankowych stoi polityka Kremla?


Tytuł brzmi jak rozdział z pamiętnika Antoniego Macierewicza. Nie mogłem się oprzeć, tym bardziej, że tezę chciałbym postawić na poważnie a nie żartem.




1) 1973 - kryzys naftowy, przecena akcji na amerykańskich giełdach


sobota, 6 czerwca 2015

Z czego żyją toruńscy radni, czyli karykatura demokracji


Źródła utrzymania radnych najlepiej informują o tym,
 kogo reprezentują w radzie miasta.

Toruńscy przedstawiciele w radzie nie są 
grupą reprezentatywną dla mieszkańców.

Pilnie potrzebujemy zmiany ustawy o samorządzie 
zakazującej łączenia mandatu radnego z pracą 
w jednostkach samorządowych, instytucjach 
i spółkach od nich zależnych oraz w biurach
poselskich i senatorskich.


Zebrałem informacje przedstawione przez toruńską Gazetę Wyborczą, które redakcja uznała wyłącznie za kolejne źródło przychodów z portalowej klikalności. 


Wyniki są szokujące. Przedstawiam je poniżej.


wtorek, 2 czerwca 2015

Kukiz - dlaczego nie?


Skąd, do licha, wziął się w tytule znak zapytania?

Jestem sierotą po Unii Demokratycznej, Unii Wolności, po rządzie Buzka i Balcerowicza. Od wczesnej młodości przeżuwam Gazetę Wyborczą, w 2005 i przede wszystkim w 2007 głosowałem na Platformę. Ostatni raz zaufałem Platformie podczas wyborów w 2010 roku. Mam czerep zryty mainstreamową publicystyką, która Kukizowi wyznacza miejsce gdzieś między Tymińskim, Lepperem i Palikotem.

* * *

fakt.pl


Tymiński był meteorem, który przemknął na jesiennym niebie niemal 25 lat temu budząc grozę zamiast pogłębionej, naukowej refleksji. Lepper był z kolei, w moich oczach przynajmniej, wybitnym wirtuozem społecznych emocji, który wymykał się socjologicznym schematom dzięki fenomenalnej retoryce dorównującej kunsztowi z jakim słowem posługuje się ojciec Tadeusz. Palikot przepadł jak kamień w wodę ciągnąc za sobą nudny słowotok kiepskiego wykładowcy z podrzędnej uczelni daleko od szosy. 

Poświęcę Palikotowi akapit z sympatii dla jego zwolenników, którzy tu od czasu do czas zaglądają. Palikot przegrał, gdy zaczął mówić o legalizacji trawki, prawach homoseksualistów i złym episkopacie. Tak często jest mi duszno w naszym kochanym kraju, że postępowy program przygotowany we współpracy z lewicowymi intelektualistami od początku wydawał mi się demonstracją polityczną podobną do publicznego samospalenia. Cenię tę ideowość, choć więcej dobrego dla sprawy, jakkolwiek ją nazwać, robi Robert Biedroń, który oswaja bliskie mi heteroseksualne lęki pruderyjnych dewotów niż ofiarujący się politycznemu ogniowi w ofierze na samodzielnie wzniesionym stosie Janusz Palikot, były producent bełtów spod Lublina, który sprzedał biznes, stał się rentierem i zaczął bawić się w politykę wierząc, że można  kupić miejsce w podręcznikach historii.

piątek, 22 maja 2015

Remont dworca głównego w Toruniu



Renowacja Dworca Głównego w Toruniu
na półmetku


Cały czas żałuję, że toruński samorząd pod kierownictwem Zaleskiego nie poświęcił projektowi BiT należytej uwagi. Przez kolejne kadencje liczył się tylko most. Lewobrzeżny Toruń zasługuje na dużo więcej.


środa, 20 maja 2015

Wyborcza loteria


Kilka słów o wyborach prezydenckich
przed ciszą wyborczą.


Jestem zadowolony ze swojej decyzji podczas pierwszej tury głosowania. Czuję, że mam udział w jej wyniku, cieszę się z rozstrzygnięcia. Podoba mi się kampania wyborcza przed drugą turą.

Jeszcze miesiąc temu narzekaliśmy, że przebieg kampanii wyborczej jest rozczarowujący, a poruszane tematy nie mają nic wspólnego z oczekiwaniami wyborców. Teraz wszystko się zmieniło. Nasza młoda demokracja wbiła kij w mrowisko. 

Czuję, że te wybory są ważne, rywalizacja bardzo zacięta, szanse obu kandydatów wyrównane, a kampania prowadzona w sposób cywilizowany. 



poniedziałek, 18 maja 2015

Popielewski zaprasza eklektyzm Czesława Bieleckiego do Torunia


Duet Popielewski - Bielecki w Toruniu
to zapowiedź katastrofy.

Pjongjang, stolica Korei Północnej


Gdy wydaje się, że to już dno i gorzej być nie będzie (Bulwar Filadelfijski) architekt miasta Adam Popielewski proponuje wizję dalszej ekspansji kiczu i gigantomanii, która jest w stanie dokonać tego, co wydawało się niemożliwie: przyćmić osiągnięcia wielu pokoleń toruńskich urbanistów i architektów. 


"Ten najbardziej zurbanizowany fragment
obejmuje tereny w całości należące do miasta - 
- informuje Bielecki."
Doprawdy? Tereny po prawej od mostu też?
Może o to tu chodzi?

Tym razem pan Adam Popielewski zaprosił do współpracy mistrza stylu eklektycznego Czesława Bieleckiego, autora min. projektu nowego budynku TVP. Szczegóły warunków zamówienia publicznego, które Bielecki wygrał w Toruniu dają pewne pojęcie o zaangażowaniu w zaproszenie wybitnego przedstawiciela współczesnego polskiego roko-koko ze strony toruńskich urzędników.

sobota, 16 maja 2015

Bulwar kolejną ofiarą zadowolenia prezydenta


Rozstrzygnięto konkurs architektoniczny na zagospodarowanie 
przestrzeni bulwarów.


Toruńskie bulwary



W drugiej turze konkursu brało udział sześć pracowni. Przygotowane prace można obejrzeć na stronach katowickiego SARP pod tym linkiem:


czwartek, 14 maja 2015

Czy toruńskie ulice są bezpieczne?


Czy jesteśmy bezpieczni na ulicach Torunia? Kto zawiódł?


Boję się prowadzić samochód po ulicach Torunia. Boję się również o bezpieczeństwo najbliższych spacerując po ulicach naszego miasta. 

Moim zdaniem urzędnicy Torunia nie traktują kwestii bezpieczeństwa na ulicach priorytetowo. Poświęcamy bardzo wiele uwagi drogowym inwestycjom, na które potrafimy wydać nawet miliard złotych rocznie, a jednocześnie lekceważymy informacje, które jednoznacznie wskazują na pojawienie się poważnego zagrożenie zdrowia i życia na ulicy.

* * * 

Dlaczego doszło do kolejnego wypadku na Łyskowskiego? Zawinił kierowca, projektant, urzędnik? 

Moim zdaniem zawiniły miejskie procedury. 

Uważam, że radni powinni zobowiązać prezydenta do natychmiastowej zmiany obowiązujących procedur i prowadzenia systematycznego rejestru ich przestrzegania i naruszeń (controlling).




wtorek, 5 maja 2015

Węzeł przesiadkowy BiT Toruń



Co to jest?


Tak kładka nad torami tramwajowymi to "węzeł przesiadkowy"? Czy dzięki temu węzłowi nie będzie można normalnie dojść na przystanek tramwajowy? Miejmy nadzieję, że będzie można chociaż przejść przez jednię po pasach w tych miejscach gdzie dotychczas. Mam wrażenie, że projektantom węzła chodziło wyłącznie o to, żeby samochody nie cierpiały ustępując pieszym.


sobota, 2 maja 2015

Świeżość bywa tylko jedna


Druga świeżość to nonsens! Świeżość bywa tylko jedna – 
– pierwsza i tym samym ostatnia. 
A skoro jesiotr jest drugiej świeżości, to oznacza to po prostu, 
że jest zepsuty.

                                                   (Bułhakow, Mistrz i Małgorzata)


Nowości, 24 kwietnia 2015 r.

"Pan prezydent od około dwóch lat posiada dom letniskowy w gminie Obrowo. Po szczegóły odsyłam do oświadczenia majątkowego. Od lat mieszka natomiast na Chełmińskim Przedmieściu - informuje Aleksandra Iżycka, jego rzeczniczka". 

Ta altanka za 160 tys. zł stoi, jak mniemam, na działce (1000 m2, 50 tys zł), która w planie miejscowym ma przeznaczenie siedliskowe?

"Od lipca ub.r.  natomiast, w związku kampanią wyborczą, naszym głównym miejscem zamieszkania stał się Toruń - dodaje Scheuring-Wielgus. - Teraz w Obrowie spędzamy noce i weekendy". 

Ja dla odmiany spędzam noce i weekendy w Toruniu. Zaraz się pewnie dowiem, że z tego wynika, że mieszkam w Obrowie. 

Kot Schrödingera.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Logo UMK


Poniżej trzy wypowiedzi na temat logo UMK


1. Wywiad z dr Szymonem Salińskim, współtwórcą nowego pomysłu na identyfikację graficzną UMK, na jeszczejedenblog.pl

2. Opinia dr Huberta Stysa na blogu dr Huberta Stysa

3. Dlaczego warto bronić nowego logo UMK, opinia Jacka Chmielewskiego dla toruńskiej Gazety Wyborczej

oraz kilka innych głosów.

Ratujmy logo UMK, spodkopca.pl
Sledzpotorunsku o logo UMK

sobota, 11 kwietnia 2015

Franki w bilansie płatniczym


W poprzednim wpisie przedstawiłem mechanizm. Czy prawdziwy? 
Zajrzyjmy do bilansu płatniczego kraju i bilansu NBP, aby to zweryfikować.


obrazek na zachętę


poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Belka o frankowiczach


Chciałbym skomentować ostatnią wypowiedź prof. Marki Belki,
o kredytach frankowych a jednocześnie zaproponować rozwiązanie
dla kredytów frankowych: przewalutowanie na euro.


Charakterystykę tych kredytów przedstawiłem wcześniej:


Koszt pieniądza dla banku, który pozyskuje środki w PLN wyznaczony jest przez stawkę WIBOR. Udzielając kredytu w CHF na niższej stopie LIBOR CHF bank musi sprzedać kontrakt CIRS: swap walutowy ze stopą procentową. Alternatywą jest poszukiwanie finansowania w CHF, tzn. emisja eurobligacji. Udzielając kredytów walutowych polskie banki początkowo otwierały kontrakty walutowe, z czasem jednak zastępowały je bardziej stabilnym finansowaniem w formie obligacji. Tą drogą poszedł bank PKO BP emitując kilka serii eurobligacji o terminie zapadalności kilku lat na kilka mld euro na międzynarodowych rynkach finansowych oraz kilka innych banków komercyjnych, których wpływ na stabilności polskiego systemu finansowego jest dużo mniejszy. Propozycja szybkiego przewalutowania kredytów we frankach na złotówki szefa KNF Andrzeja Jakubiaka, nie poparta jakąkolwiek analizą, ani nawet szczątkową wiedzą o ekspozycjach polskich banków na ryzyko walutowe, była więc zabójcza dla strategii największego polskiego banku, jego akcjonariuszy i depozytariuszy.


sobota, 21 marca 2015

Tama Całbeckiego



Ekolodzy zapowiadają protesty przeciwko budowie drugiej tamy za Włocławkiem. Szkodliwie skutki budowy drugiego stopnia wodnego w województwie wyjaśnia na łamach Gazety prof. Tomasz Mikołajczyk w wywiadzie zatytułowanym: Tama w Nieszawce oznacza śmierć dla Wisły. Mimo opinii profesora projekt najprawdopodobniej uzyska uzgodnienia środowiskowe w RDOŚ i GDOŚ (co tłumaczy też jakimi przesłankami kierują się te instytucje wydając decyzje administracyjne).

Michał Zaleski ma swój most na Wschodniej. Nadchodzi czas tamy Całbeckiego. To się nie skończy.

zapora we Włocławku, ssc.com


Nie wystarczy chcieć pomóc regionowi czy miastu. Trzeba jeszcze umieć to zrobić. Zaleski i Całbecki są przykładami samorządowców, którzy chcą, próbują nawet, ale nie umieją.


sobota, 14 marca 2015

poniedziałek, 9 marca 2015

Sankcje pomagają w interesach


Stara Europa wykorzystuje sankcje wobec Rosji 
do własnych interesów gospodarczych.


Stany Zjednoczone i Wielka Brytania próbują za pomocą sankcji powstrzymać wojnę na Ukrainę. Niemcy, Włochy i Francja wykorzystują je jako okazję do podtrzymania swojego uprzywilejowanego statusu w relacjach gospodarczych z Rosją Putina. 

Rosyjski konwój humanitarny w okolicach Mariampola porusza się ciężarówkami Kamaz, której akcje po zawyżonej cenie zakupił niemiecki koncern Daimler. W 2007, po niespełna 10 latach od fuzji, niemiecki koncern rozstał się z amerykańskim Chryslerem. Dziś nawiązuje współpracę z firmą kontrolowaną przez reżim dążący do eskalacji konfliktu w Europie, który zniszczył życie milionom ludzi.

Niemcy najwyraźniej nie dorosły by być europejskim mocarstwem skoro nie umieją obyć się bez rosyjskiego granatu na wschodnich granicach Europy.


niedziela, 8 marca 2015

America Works


W trzecim sezonie House of Cards Frank Underwood, jako prezydent Stanów
Zjednoczonych, przestawia program pełnego zatrudnienia. 

Czy to zwiastun początku wojny pokoleń?

Proponowałem umieszczenie postulatu pełnego zatrudnienia w programie wyborczym na wybory samorządowe w listopadzie 2014 (min. tu i tu). Nikogo taki postulat nie zainteresował. Program inwestycji unijnych na którym bogaci się klasa polityczna i wąska grupa biznesmenów działających pod parasolem politycznym nadal cieszy się ogromną popularnością.


Projekt polityczny, który wygrał jesienne wybory w Toruniu
Trailer toruńskiego House of cards, sezon czwarty


* * *

wtorek, 3 marca 2015

Z okazji otwarcia nowej Biedronki


życzę prezydentowi Zaleskiemu, prezesowi Zawalowi i
mgr Popielewskiemu miłych zakupów.

Gdy Lidl, Kauflandy i Biedronka prowadzą zaciętą walkę o kontrolę nad handlem detalicznym, Toruń, miasto którego historia rozkwitła na rozwoju handlu, oddaje swój lokalny rynek zupełnie bez walki, a miejski samorząd potrafi zapewnić toruńskim handlowcom jedynie urągające warunki na bazarkach pod chmurką przy Mickiewicza, Chełmińskiej czy Lubickiej. 

poniedziałek, 2 marca 2015

piątek, 27 lutego 2015

Obligacje PKO BP w CHF



W 2015 roku bank PKO BP będzie zmuszony wykupić (lub zrolować) połowę 
eurobligacji o wartości ponad 10 mld zł.

Walutą tych obligacji jest przede wszystkim frank szwajcarski.

Są one oprocentowane na poziomie 2.5-3.5%.

Bank musiał więc zrobić swap na stopę procentową (IRS) przyjmując stopę zmienną.


niedziela, 22 lutego 2015

20 procent od samorządu


W trakcie kampanii samorządowej dużo mówiło się
o wzroście liczby mieszkańców. Może czas coś z tym zrobić?


Jednym z najlepszych sposobów na utrzymanie lojalności jest dziś wspólne zobowiązanie kredytowe. Związek z kredytem, zwłaszcza frankowym, jest bardzo trwały.


piątek, 6 lutego 2015

Porównanie raty kredytu we frankach i złotych: 2000-2014


Podziałem trochę w excelu, i wyszła z tego dość ciekawa analiza.
Porównanie rat kredytów walutowych i złotówkowych w czasie,
w latach 2000-2015

Zróżnicowanie wysokości rata kredytu we CHF
(kwota wypłaty zawsze 255 tys zł, 
kredyt wypłacony po różnym kursie w różnych latach)


Wrzucę sporo wykresów. Przez weekend spróbuję je opisać. Domyślicie się sami co chcę pokazać. Wpatrywałem się w nie długo, cały czas są źródłem bardzo interesujących wniosków.

1. Porównajmy raty dwóch kredytów, w CHF i w PLN.

W obu przypadkach kredyty na 30 lat, stała rata, prowizja 2.5%, marża 1%.

Kwota wypłacona klientowi to zawsze 255 tys zł pln. W przypadku kredytu w PLN kwota kredytu powiększona jest więc o prowizję (stawka 2.5% więc kapitał do spłaty to 261.5 tys zł). W przypadku kredytu w CHF zadłużenie powiększam dodatkowo o spread. Przyjąłem spread +/- 4% od kursu zamknięcia, który ściągnąłem ze stooq.pl. Kredyt wypłacany jest więc po kursie niższym o 4%, a spłacany po kursie o 4% wyższym od kwotowania.


środa, 4 lutego 2015

Ile zarobił bank udzielając kredytu w walucie


Dlaczego banki chętnie udzielały kredytów walutowych?
Co począć z tymi kredytami?


Genezą kredytów walutowych były wysokie stopy na złotówce na początku stulecia. Nawet gdy stopy na pln spadły banki kontynuowały akcję kredytową w walucie. Dlaczego kredyt we franku może być się dla banku bardziej rentowny niż kredyt w złotych? Na czym zarabia bank? 

Głównym źródłem zysku dla banku z kredytów walutowych jest spread sięgający 10%. Żaden bank udzielający kredytu we frankach nie wypłacił klientowi pożyczanych franków. 


poniedziałek, 26 stycznia 2015

Ile warte są unijne zapewnienia


Amerykanie rozszerzają zakres sankcji wymierzonych w politykę Kremla. 
Unia Europejska łagodzi swoją politykę.


Urodziłem się w 78 roku, w okresie karnawału Solidarności miałem 2 latka. W 1989 roku miałem zaledwie 11 lat. Trochę za mało aby zapamiętać ówczesne przemiany.

W 2004 roku pod wpływem impulsu wybrałem się na pomarańczową rewolucję. Po kilku sms-ach dołączyła do mnie koleżanka która też akurat przeżywała miłosny zawód. Atmosfera jaka wówczas panowała na Majdanie była podobna do tej w stoczni na filmie Wajdy z 81 roku.


"W samo poludnie 4 6 89-Tomasz Sarnecki" 
by Tomasz Sarnecki "Wydawnictwa" ---> "Plakaty". 

niedziela, 25 stycznia 2015

Grecka doktor Ogórek


Gdy polska lewica stawia na dr Magdalenę Ogórek, 
grecką prowadzi do wyborczego zwycięstwa Rena Dourou.


There is, she says, the dilemma of being perceived as a "bitch or a bimbo" or "severe or soft" or "serious or stupid" - mówi o sobie grecka polityk. Strategia polskiej kandydatki na prezydenta opiera się na innych założeniach, co znajdzie swoje potwierdzenie w wyniku wyborczym lewicy w Polsce i w Grecji.




niedziela, 18 stycznia 2015

Duda


Mylę Piotra Dudę z Andrzejem Dudą.
I chyba o to chodzi.

Gdy Andrzej Duda, szef Solidarności, zapowiadał strajk generalny w którym miały wziąć udział grupy zawodowe ze średnim wynagrodzeniem dwa razy wyższym od średniej krajowej, cieszące się największymi przywilejami społecznymi dzięki czemu średnio na rękę dostają ze 3-4 razy więcej niż osoby, które nie są zatrudnione w rolnictwie, górnictwie czy energetyce miałem wrażenie, że słowa te padają z ust kandydata PiS na prezydenta RP, Piotra Dudy.



sobota, 17 stycznia 2015

Oh là là, czyli Czas Mieszkańców głosuje za budżetem




Interesujące są komentarze do tego wpisu (pojawiły się na fejsie Giedrysa). W skrócie: Arkadiusz Brodziński i Hubert Stys odczuli satysfakcję (oczywiście każdy na swój sposób), ale nie była ona nawet w połowie tak duża jak satysfakcja niedoszłego kandydata na prezydenta. Robert Czekański znakomicie sprawdził się w roli osoby powtarzającej "a nie mówiłem", a Jarosław Jaworski jak zwykle wykorzystał okazję by wziąć w obronę pokrzywdzonego prezydenta Michała Zaleskiego (tym razem pod pretekstem, że broniłby go tak gorliwie jak każdej ofiary idiotycznego porównania do Hitlera, ale zagrał to cholernie przekonująco. Życiowo wręcz).

Nietrudno zauważyć kogo zabrakło w dyskusji na fejsie. Nie doczekaliśmy się głosu Czasu Mieszkańców, którzy tak gorąco deklarowali swoją "partycypację" w życiu miasta.

Oh là là.