W konkurencji na składanie mętnych wyjaśnień od dłuższego czasu niepokonana pozostaje relacja Jacka Protasiewicza (PO) z zajść na lotnisku we Frankfurcie. Tymczasem opowieść Sławomira Nowaka (PO), byłego Ministra Infrastruktury, o zegarku na który składa się cała rodzina powoli ale konsekwentnie staje się niemal równie mętna kompromitując kolejną "błyskotliwą karierę".
Polityka wciąga. Na tyle, aby namówić rodziców na złożenie fałszywych zeznań w sądzie? Nie wiem, czy wolę wierzyć, że rodzice Sławomira Nowaka mówią prawdę, że ich syna przyjął od ubogich rodziców bardzo drogi prezent, czy że kłamią, aby ratować karierę polityczną syna.
"Dopełnienie polityka" - Sławomir Nowak, fakt.pl