Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

środa, 24 sierpnia 2016

Wspierajmy pocztowy monopol


Temat, który poruszyłem w poprzednim wpisie zasługuje na dużo więcej 
niż jestem w stanie z siebie dać. Jest jednak na tyle ważny, 
że odważę się go jeszcze trochę rozwinąć.

W Wielkiej Brytanii również toczy się od pewnego czasu dyskusja dotycząca przyszłości Post Office, czyli państwowej spółki zarządzającej siecią punktów pocztowych. Zdecydowano się wzmacniać jej pozycję.

wtorek, 23 sierpnia 2016

InPost czy Poczta Polska?


Klasyczny pomysł "Janusza biznesu": sprzedać roszczenia pracownicze do spółki


Nie on pierwszy. Mam jednak nadzieję, że przy tej okazji nasze państwo wreszcie pokaże, że umie wykorzystać posiadane sankcje by nauczyć biznes szacunku do obowiązującego w kraju prawa. Akurat w tej sytuacji nie powinno być to szczególnie trudne i skomplikowane postępowanie. 

Model biznesu, który próbuje narzucić InPost jest absolutnie nie do zaakceptowania. Jeśli spółka chce dalej funkcjonować na krajowym rynku przesyłek, powinna wypłacić zaległe wynagrodzenia i odprawy; albo niech się zwija. Poczta jest już na tyle elastyczna, że wykorzysta tę okazję i wypełni paczkomatową lukę po InPost.

Lubię spółkę Poczta Polska. Przez wiele lat pełniła rolę wiodącej instytucji nowoczesnego państwa; moim zdaniem dalej powinna tę rolę odgrywać, podobnie jak robią to jej siostrzane spółki pocztowe w Europie.


czwartek, 18 sierpnia 2016

Consus, czyli historia która się kupy nie trzyma


W historii Consusa przewijają się dwie opowieści.

Zacznijmy od chronologicznie drugiej, w której Consus jest ofiarą działalności międzynarodowej grupy przestępczej, która zbudowała ogromną karuzelę celem wyłudzenia z budżetu Francji podatku VAT. Francuzi oszacowali swoje straty na 280 mln euro, przy czym jeden ze świadków żartował, że powinna być kilkukrotnie wyższa. 



wtorek, 16 sierpnia 2016

Gawłowski o CUW


Centrum Usług Wspólnych dla szkół. Nie idźmy tą drogą.

Cieszę się, że tylko nieliczne samorządy w Polsce zdecydowały się na eksperyment z usługami wspólnymi. Mogę sobie wyobrazić z jakich powodów do tego grona pragnie dołączyć Toruń, który od lat wciela w życie ideę taniego samorządu. Chodzi o dalsze cięcia kosztów i zwolnienia administracji w oświacie.


sobota, 13 sierpnia 2016

17 mln mniej ważne niż 700 tys



Czas mieszkańców zawiadomił prokuraturę w zawiązku z trudnościami w egzekucji kar umownych wynikających ze sprzedaży Starego Browaru w wysokości ok 700 tys zł.

To trochę dziwne, że nie zaintesowali się zmianą planu miejscowego dla Tormięsu, która zgodnie z nieprawomocnym jeszcze wyrokiem będzie kosztowała nasz samorząd aż 17 mln zł. Jest to wyjątkowo wysoka kwota i życzę sobie by odpowiednie organy samorządu oraz prokuratury zajęły się wyjaśnieniem kto nawalił i ponosi odpowiedzialność za niedbałość przy uchwalaniu planu.


niedziela, 7 sierpnia 2016

Recepta na mieszkanie, recepta na państwo


Gorąco polecam lekturę artykułu architekta Jacka Kozińskiego.

Po prostu znakomita diagnoza i świetny punkt startu do dyskusji nie tylko o mieszkaniach, ale przede wszystkim o przyszłości naszego państwa. Autor zgromadził i przeanalizował mnóstwo informacji, które w jego artykule układają się w zachwycająco logiczny wywód prowadzący do dość zatrważających wniosków.


Rzymyszkiewicz na wiceprezydenta Torunia


Rekomendacja dla PO: Michał Rzymyszkiewicz na wiceprezydenta Torunia


Ambitny, pracowity, uczciwy, dyspozycyjny. Pełen inicjatywy młody człowiek marnuje energię w jakimś biurze poselskim, a tymczasem wiceprezydentem miasta z PO jest jakiś mało wyraźny i pozbawiony charyzmy politycznej partyjny delegat. 

Rzymyszkiewicz może odmienić toruńską Platformę. Kolejne trzy lata funkcjonowania za piąte koło u wozu w koalicji programowej z PiS i Czasem Gospodarzy, i po Platformie. Nikt w Toruniu nie zagłosuje na obecnego wiceprezydenta miasta z ramienia Platformy; nie kojarzę nazwiska i nawet nie chce mi się szukać w googlach, bo to strata czasu. 


środa, 3 sierpnia 2016

Ubolewam, że ubolewacie




Rzeczniczka pisze w liczbie mnogiej, co mnie trochę dziwi. Czy tam w urzędzie wszyscy umieją tylko rozkładać ręce nad lepszą lub gorszą znajomością procedur, zamiast objaśnić i obszernie przedstawić swój punkt widzenia pozwalając prokuraturze zająć się poważniejszymi sprawami?