Przegląd wskaźników makro wg GUS
Zanim powrzucam wykresy proponuję lekturę streszczenia pracy naukowej napisanej pod egidą NBP na temat wpływu umów śmieciowych na bezrobocie, pt. Ograniczenie umów śmieciowych da efekty ale później.
W poprzednim wpisie puściłem dane eurostatu, tutaj GUS.
Przeciętne wynagrodzenia, obecnie ok 4.1 tys. zł brutto.
Mediana jest na poziomie 2/3 średniej, więc wynosi ok 2.7 tys zł brutto (1.95 tys. zł na rękę).
Średnia emerytura z ZUS to ok 2 tys. zł brutto,
mediana wyniosłaby więc ok 1.4-1.6 tys zł brutto (1.2-1.4 tys. zł na rękę).
Ten wykres mnie zaintrygował. Dlatego zrobiłem kolejny.
CPI i dochody budżetowe.
Ożywienie? Raczej tylko przesunięcie.
Ciekawe jest to, że lata 2007-2010 to okres wyraźnego spadku
dochodów budżetowych, tymczasem roczna prezentacja budżetu
tworzy iluzję, że one rosną.
Ów balon ("rolka") Rostowskiego pęka w 2010 r.
(więc sięgnięto po kreatywną księgowość z innej strony -
- rozwalając OFE).
Tego wykresu w sumie nie chciałem wrzucać, ale nie mogłem się
powstrzymać: ceny odzieży i obuwia wiecznie spadają...
Polityka państwa w tym sektorze powinna się zmienić.
Główne wskaźniki cen.
Produkcja budowlana trzyma się solidnie
na wysokim poziomie (efekt bazy).
A telekomunikacja po swojemu.
PPI, ceny w przemyśle.
A tu już poziomy produkcji przemysłowej.
Wybrane wskaźniki koniunktury.
Eksport ciągnie gospodarkę.
Ożywienie w przemyśle?
W produkcja budowlanej też nie jest źle (efekt bazy)
Ożywienie w budownictwie mieszkaniowym
Dwa najbliższe lata dobrej koniunktury to żaden sukces. Sukcesem byłoby zamienienie je w 4-5 lat dobrej koniunktury. A do tego potrzebna jest stabilizacja budżetu (podniesienie podatków dla dochodów powyżej mediany, przesuwanie obciążeń w celu większej redystrybucji). Do tego oczywiście zestaw działań podnoszących aktywność zawodową i ukierunkowanych na obniżenie ryzyka (GSE).
Poprawiłem wykresy z wydatkami i dochodami budżetu.
OdpowiedzUsuń