DD Toruń: Prezydent Michał Zaleski proponuje zapisać w statucie miasta
następującą regulację: "Wnioski lub pytania noszące znamiona kontroli
należy kierować do Komisji Rewizyjnej".
Propozycja Zaleskiego dotyczyć może nie tylko pytań od radnych, których nie lubi, czyli Macieja Cichowicza z Czasu Mieszkańców. Zmiany statutu odnosić się będą pewnie również do pytań dziennikarzy, stowarzyszeń, czy obywateli. Dlaczego nie? Zapis proponowany przez prezydenta jest sprzeczny z art 61 konstytucji RP.
Moim zdaniem prezydent Michał Zaleski interpretuje zapisy ustawy o samorządzie gminnym posługując się standardami Łukaszenki.
Zdaję sobie sprawę, że w mieście w którym rządzi koalicja PO+PiS+SLD+Czas Gospodarzy (lokalne psl) wszyscy wszystkich kochają - prezydent kocha mieszkańców, a 80% mieszkańców kocha prezydenta. Ewolucja powoli zastępuje więc ustrój demokratyczny ustrojem lepszym, doskonalszym - naturalnie dążącym do absolutnej zgody i 100% poparcia.
W takim samorządzie prezydent nie będzie odpowiadał na te pytania i interpelacje, które mu się nie podobają "bo noszą znamiona kontroli". Odpowie na nie komisja rewizyjna, o ile uzna je za ciekawe. Komisja zdecyduje o tym większością głosów, w której koalicja prezydencka skupia partie polityczne od PiS przez Platformę po SLD.
W ten sam sposób można by pozbawić posłów możliwości tworzenia interpelacji poselskich i przekazać uprawnienie do ich tworzenia jakimś komisjom powoływanym przez większość parlamentarną.
W takim samorządzie prezydent nie będzie odpowiadał na te pytania i interpelacje, które mu się nie podobają "bo noszą znamiona kontroli". Odpowie na nie komisja rewizyjna, o ile uzna je za ciekawe. Komisja zdecyduje o tym większością głosów, w której koalicja prezydencka skupia partie polityczne od PiS przez Platformę po SLD.
W ten sam sposób można by pozbawić posłów możliwości tworzenia interpelacji poselskich i przekazać uprawnienie do ich tworzenia jakimś komisjom powoływanym przez większość parlamentarną.
* * *
W Toruniu Platforma Obywatelska idzie razem z PiS w marszu popierającym demokrację. Prosto po podwyżki.
Oddajmy głos radnemu Pawłowi Gulewskiemu (PO):
Wojtku kompetencje, a co za tym idzie relacje między prezydentem - organem wykonawczym, a radą - organem uchwałodawczym reguluje precyzyjnie ustawa o samorządzie gminnym. Może zestawienie obecnego porządku prawnego z tym sprzed reformy samorządowej uprawnia do stwierdzenia, że obecnie rola rad jest faktycznie ograniczona względem organu wykonawczego. Nie sądzę też, że w Toruniu pozycja rady jest słaba w porównaniu z radami innych miast. Tak skonstruowany jest system:( A Twoja teza wobec powyższego jest raczej figurą retoryczną:)
Nie tylko tow. Zaleski łamie konstytucję, ale równiez bezradne maszynki do głosowania, którzy mają w dupie mieszkańców Torunia, ale i gmin ościennych. Dotyczy uchwały RMT Nr 233/16 z dnia 21 stycznia. Bezradni tą uchwałą łamią następujące artykuły Konstytucji RP:
OdpowiedzUsuńArt. 32.
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
( wg Zaleskiego i bezradnych są równi i równiejsi)
Art. 70.
4. Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki udzielania pomocy określa ustawa.
Uważam, że uchwała RMT ogranicza w perfidny sposób dostęp do szkół nie tylko dzieciom i młodzieży mieszkającej w Toruniu, ale również mieszkającej poza Toruniem.
Wszyscy z zewnątrz krytykują Łukaszenkę, ale przynajmniej w miastach na Białorusi jest czysto i nie wdepniesz w psią kupę jak w Toruniu...