Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

czwartek, 7 czerwca 2012

Wrogowie miasta online

Chcesz dowiedzieć się o największym przekręcie w ponad 700-letniej historii Torunia?
Poczytaj o zmianie lokalizacji mostu i heroicznej walce "perfidnej grupki" nazwanej przez prezydenta Michała Zaleskiego "wrogami miasta"


Historia budownictwa mostowego nie zna podobnego przypadku. Na lokalizację nowego mostu wybrano miejsce w którym dolina rzeki jest najszersza, z daleka od terenów zurbanizowanych. W ten sposób rosną koszty przedsięwzięcia, zwiększa się zakres jego oddziaływania na środowisko i znacznie spada komunikacyjna efektywność nowej drogi,
czyli zmniejsza się jej wykorzystanie przez mieszkańców oraz znaczenie jakie mogłaby mieć dla rozwoju gospodarczego miasta. 

Od lat 60-tych ubiegłego wieku planowano budowę Trasy Nowomostowej w miejscu gdzie dolina Wisły jest wąska a most miałby tylko 1130m długości. W 2003 roku nowy prezydent Torunia Michał Zaleski zmienił te plany i zaproponował wariant w którym most ma 1970m -  jest więc o 75% dłuższy i przynajmniej o tyleż droższy. Zamiast węzła dwupoziomowego wybrano węzeł trzypoziomowy. Dodano tunel, który prowadzi donikąd - w wąską, lokalną, osiedlową drogę, ul.Wschodnią. Na odszkodowania wydano 10 razy więcej. 

Zamiast 350 mln zł wydamy 700 mln zł i dostaniemy rozwiązanie dwa razy gorsze. A w zasadzie zupełnie nieskuteczne, tak jeśli chodzi o połączenie Podgórza z centrum, jak i Torunia z autostradą. Dodajmy do tego jeszcze jedną rzecz nie bez znaczenia - zmiana lokalizacji mostu spowodowała opóźnienie jego budowy o przynajmniej 8 lat i kolejne dziesiątki milionów strat w korkach wypuszczone w powietrze w nerwach z dymem z rury wydechowej.

Mając możliwość budowy mostu dla mieszkańców dzielnicy Podgórz i Stawki wybrano wariant który prowadzi na tereny zalewowe, gdzie nic nie powstanie oprócz ogródków działkowych. Mając do wyboru wariant łączący Toruń z autostradą - wybrano wariant który Torunia z autostradą nie łączy, co znacznie osłabia potencjał gospodarczy miasta.

Koszty zmiany lokalizacji przekraczają 300 mln zł. Te pieniądze pochodzą z budżetu miasta, z naszej kieszeni. Budowa mostu w wariancie Trasa Nowomostowa to 4-5 krotnie mniejsze wydatki z kasy miasta.

W kolejnych wpisach postaram się was przekonać, że budowa mostu na Wschodniej sprawi, że w ciągu 5 lat korki na starym moście będą takie same jak przed budową tego gniota. Most na Wschodniej to po prostu głupie rozwiązanie przed którym wielokrotnie ostrzegali urbaniści i specjaliści od budownictwa drogowego. Lokalni politycy jak zwykle wiedzieli jednak lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz