padają we właściwym momencie.
Przypominanie politykom w przededniu wyborów o propozycji uhonorowania Tadeusza Mazowieckiego poprzez nazwanie jego imieniem skweru przed siedzibami budynków samorządowych jest ryzykowne. Z określonych powodów wydaje mi się dziś bardzo potrzebne; odnajduję je w wywiadzie z Adamem Michnikiem w którym naczelny Wyborczej opowiada o roli jaką odegrał pierwszy rząd III RP.
Nie zrozumiałem ani intencji, ani konkluzji polemiki o pomnikach która przetoczyła się przez toruńską Gazetę Wyborczą. Nie umiem, nie próbuję i raczej broniłbym się przed uogólnianiem symboli tak wieloznacznych i różnorodnych.
Mój przyjaciel w ten sposób skomentował propozycję radnych PO by nazwać imieniem Mazowieckiego rondo na trasie średnicowej: nie lepiej skwer? "Zróbmy przepiękny skwer z ładnymi kwiatami, krzewami, drzewami, równiutkim trawniczkiem i nie najtańszymi ławkami" - mówił. Jego pomysł przetoczył przeze mnie falę emocji podobną do tych które odczuwam w sytuacji gdy ktoś podpowiada mi jaki prezent zrobić komuś komu nie wiem co kupić: olśnienie, wdzięczność i zazdrość, że sam na to nie wpadłem.
Wydaje mi się, że właśnie w takich okolicznościach powinny pojawiać się intencje budowy pomników. Najczęściej są one jednak wytworem zgoła innych emocji o czym więcej mogliby opowiedzieć młodzi radni Platformy Obywatelskiej, którzy wymyślili by ofiarować Mazowieckiemu rondo na trasie średnicowej. Zapomnieli jak ważne jest uzasadnienie przy składaniu takich wniosków, nie umieli lub nie chciało im się go ładnie napisać.
Opowiem o tym w dalszej części wpisu; najpierw jednak krótko wyjaśnię dlaczego to właśnie dziś Michnik mówi, że Mazowiecki zasługuje na łuk triumfalny.
Wydaje mi się, że właśnie w takich okolicznościach powinny pojawiać się intencje budowy pomników. Najczęściej są one jednak wytworem zgoła innych emocji o czym więcej mogliby opowiedzieć młodzi radni Platformy Obywatelskiej, którzy wymyślili by ofiarować Mazowieckiemu rondo na trasie średnicowej. Zapomnieli jak ważne jest uzasadnienie przy składaniu takich wniosków, nie umieli lub nie chciało im się go ładnie napisać.
Opowiem o tym w dalszej części wpisu; najpierw jednak krótko wyjaśnię dlaczego to właśnie dziś Michnik mówi, że Mazowiecki zasługuje na łuk triumfalny.
* * *
Rząd premiera Mazowieckiego otworzył nam drogę do świata w którym dziś żyjemy. W jakimś sensie ten świat dziś się kończy: to, co zapoczątkował ów rząd staje się zamkniętym rozdziałem historii. Kończymy transformację. Zaczynamy normalne życie. Na horyzoncie szukamy nowych wyzwań.
Rząd Mazowieckiego dał nam bezpieczeństwo granic państwa. Wybitną postacią rządu Mazowieckiego, bardziej nawet niż prof. Leszek Balcerowicz, był nieco chyba dziś zapomniany prof. Krzysztof Skubiszewski. (Zapomniany dlatego, że nie potrafię ot tak wymienić wszystkich jego zasług dla kraju, powinny być częściej przywoływane). Wrażenie robi już pierwsza na liście - potwierdzenie gwarancji granic Polski.
Wydawałoby się więc, że w Toruniu powinniśmy mieć szkołę im. prof Krzysztofa Skubiszewskiego, ulicę imienia Skubiszewskiego, park imienia Skubiszewskiego i jego pomnik. Dlaczego ich nie mamy? Nie jestem naiwny, stawiam to pytanie retorycznie. Ale niżej rozwinę tezę która z tego pytania wypływa dlatego że jak pokazuje nam dziś Władimir Putin tamte ustalania właśnie przestały obowiązywać.
Wydawałoby się więc, że w Toruniu powinniśmy mieć szkołę im. prof Krzysztofa Skubiszewskiego, ulicę imienia Skubiszewskiego, park imienia Skubiszewskiego i jego pomnik. Dlaczego ich nie mamy? Nie jestem naiwny, stawiam to pytanie retorycznie. Ale niżej rozwinę tezę która z tego pytania wypływa dlatego że jak pokazuje nam dziś Władimir Putin tamte ustalania właśnie przestały obowiązywać.
* * *
Nie mam wątpliwości, że Mazowiecki doczeka się skweru, Skubiszewski szkoły a Geremek - za wprowadzenie Polski do NATO - pięknej alei otoczonej zielenią zamiast ekranów akustycznych. Po prostu musi minąć trochę czasu, w radzie naszego miasta muszą znaleźć się inni ludzie, młodzi ludzie. Muszą znaleźć się tam inni młodzi ludzie niż młodzi ludzie których widzę w Czasie Gospodarzy (Krzysztof Koman) czy w Platformie Obywatelskiej - Michał Rzymyszkiewicz, Bartłomiej Jóźwiak, Łukasz Walkusz, Paweł Gulewski czy Arkadiusz Myrcha.
Niektórzy z wymienionych są wciąż młodzi mimo że młodzi byli 4 lata temu, 8 lat temu a nawet 12 lat temu. Ci panowie, choć młodsi ode mnie, nie są młodzi. Młodzi ludzie upomnieliby się bowiem o symbole ważne dla pamięci ich pokolenia i dążyli wytrwale by wyrazić swoją wdzięczność za to, czym się dziś mogą cieszyć, np. mieszkaniem, samochodem, komputerem czy paszportem. (Nie wszyscy tak samo możemy się tym cieszyć i powinniśmy starać się to zmieniać, a zacząć możemy od zmiany składu rady miasta).
Młodzi którzy dostali jedynki na listach PO nie są młodzi. Są tak samo starzy i zużyci jak ich polityczni patroni, którzy pociągają nimi za sznurki co ostatnio znalazło swój wyraz w gotowości do stworzenia koalicji z Michałem Zaleskim na zawołanie marszałka Piotra Całbeckiego i poparcie kandydatury Zaleskiego w wyborach prezydenckich, które odbędą się w listopadzie.
Niektórzy z wymienionych są wciąż młodzi mimo że młodzi byli 4 lata temu, 8 lat temu a nawet 12 lat temu. Ci panowie, choć młodsi ode mnie, nie są młodzi. Młodzi ludzie upomnieliby się bowiem o symbole ważne dla pamięci ich pokolenia i dążyli wytrwale by wyrazić swoją wdzięczność za to, czym się dziś mogą cieszyć, np. mieszkaniem, samochodem, komputerem czy paszportem. (Nie wszyscy tak samo możemy się tym cieszyć i powinniśmy starać się to zmieniać, a zacząć możemy od zmiany składu rady miasta).
* * *
Młodzi którzy dostali jedynki na listach PO nie są młodzi. Są tak samo starzy i zużyci jak ich polityczni patroni, którzy pociągają nimi za sznurki co ostatnio znalazło swój wyraz w gotowości do stworzenia koalicji z Michałem Zaleskim na zawołanie marszałka Piotra Całbeckiego i poparcie kandydatury Zaleskiego w wyborach prezydenckich, które odbędą się w listopadzie.
(Nawiasem mówiąc, choć nie pamiętam dokładnie, ale zdaje się, że komentarze do propozycji by skwer przy urzędzie miasta nosił imię Mazowieckiego nie zostały przychylnie przyjęte w toruńskiej redakcji Gazety Wyborczej. Chyba dlatego mam na pieńku z młodym toruńskim dziennikarstwem).
* * *
Wierzę, że dziś nasza przyszłość zależy od tego czy znajdziemy wśród nas ludzi zdolnych do kierowania naszymi sprawami tak jak robił to Mazowiecki, a nie tak jak robi to przeciętny urzędnik Piotr Całbecki i jego marionetki.
PS:
Dlaczego w tytule napisałem park? Bo stać nas na więcej niż skwer. Każde pokolenie powinno zostawiać po sobie w mieście park. Mamy jeden z najstarszych w Polsce parków miejskich, mamy piękny park przy starym moście, mamy parki wybudowane na osiedlach, które otaczają starówkę.
Czy po naszym pokoleniu zostaną tylko drogi i ulice? Chyba tak, skoro na skyscrapercity dyskusja trwa niemal wyłącznie o drogach i mostach a zupełnie nie widać propozycji dla zieleni miejskiej, która z każdym dniem przegrywa kolejne metry kwadratowe powierzchni Torunia.
Przez trzy kadencje Michał Zaleski budował drogi. Nie pokazał, że umie je budować, nadal się uczy: wiele zaczął lecz żadnej nie skończył. (Zamotał się podczas etapowania).
Jestem pewien, że Joanna Scheuring-Wielgus i Maciej Cichowicz zaczną inwestycje od parku.
Dlaczego w tytule napisałem park? Bo stać nas na więcej niż skwer. Każde pokolenie powinno zostawiać po sobie w mieście park. Mamy jeden z najstarszych w Polsce parków miejskich, mamy piękny park przy starym moście, mamy parki wybudowane na osiedlach, które otaczają starówkę.
Czy po naszym pokoleniu zostaną tylko drogi i ulice? Chyba tak, skoro na skyscrapercity dyskusja trwa niemal wyłącznie o drogach i mostach a zupełnie nie widać propozycji dla zieleni miejskiej, która z każdym dniem przegrywa kolejne metry kwadratowe powierzchni Torunia.
Przez trzy kadencje Michał Zaleski budował drogi. Nie pokazał, że umie je budować, nadal się uczy: wiele zaczął lecz żadnej nie skończył. (Zamotał się podczas etapowania).
Jestem pewien, że Joanna Scheuring-Wielgus i Maciej Cichowicz zaczną inwestycje od parku.
Nie wiedziałem gdzie umieścić tę uwagę w tekście, więc zamieszczę ją tutaj. Skubiszewski był ponadprzeciętnie inteligentnym człowiekiem. Jest jedną z tych osób, które budzą we mnie ogromny respekt, postacią która fascynuje.
OdpowiedzUsuńZ ulgą przyjąłem to, że Sikorski nie będzie już szefem MSZ. Podkreślałem na tym blogu kilka razy potrzebę zmiany szefa dyplomacji. Mam tylko nadzieję, że premier i prezydent bardzo odpowiedzialnie podejdą do wyboru osoby, która pokieruje teraz polską dyplomacją. Innym razem może opowiem o swoich pomysłach na to stanowisko, dziś tylko sygnalizuję żeby nie szukać takiej osoby w partii. To bardzo ważne.
"nie szukać takiej osoby w partii" z jednym wyjątkiem, Jerzego Buzka.
UsuńPrzepraszam pana Arkadiusza "miss umk" Mychę za pominięcie jego delikatnej buzi w prezentacji toruńskiego zespołu PO... Skończył pan wreszcie pisać swój szumnie zapowiadany program wsparcia przedsiębiorczości dla Starówki, panie Arkadiuszu?
OdpowiedzUsuńNie spodziewam się po tym ani innych waszych dokumentach zbyt wiele. Dlaczego? Nic nie zapamiętałem z uzasadnienia waszego wniosku w sprawie ronda, a przecież to właśnie w ten sposób rodzi się idea - w słowach które wyrażają stosunek do kogoś lub czegoś. Nie chodzi o to, by coś komuś dać i "załatwić sprawę", ale aby coś osiągnąć, wyrazić.
UsuńPoza tym, czego można się spodziewać po ludziach, którzy chcą zapłacić 150 baniek na most stojący na fundamentach korupcji (o czym wiedzą doskonale) kupując w ten sposób głosy wyborcze, koalicję i stołki dla swoich kolesi? Na pewno nie tego, że coś mądrego zrobią w swoim mieście.
UsuńMam nadzieję, że przynajmniej podczas kampanii wyborczej temat tego nieszczęsnego dofinansowania do mostu nie będzie wykorzystany przez PO, byłoby to szkodliwe. Na razie nie widać na horyzoncie ministra rozwoju regionalnego więc sądzę, że PO tego tematu teraz nie ruszy.
UsuńWywiad z prof. Leszkiem Balcerowiczem wpisuje się w tezy przedstawione przez Michnika, polecam:
OdpowiedzUsuńhttp://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,16627201,_Kiedys_bylem_naiwnie_przekonany__ze_Tusk_chcial_zmieniac.html?as=2
"W tym czasie z racji obowiązków jako prezes NBP sporo jeździłem po świecie i często słyszałem pytania pełne niepokoju: "Co się tam u was dzieje?". Za granicą w dużej mierze przebijała się retoryka Jarosława Kaczyńskiego. Można powiedzieć, że w jego przypadku retoryka była i jest gorsza niż rzeczywistość. U Tuska jest odwrotnie, retoryka jest lepsza niż praktyka rządzenia. W związku z tym, jeśli ktoś bierze pod uwagę tylko retorykę obu tych polityków, to dostrzega między nimi ogromną różnicę. Ale jeśli odrzuci się retorykę, ta różnica jawi się dużo mniejsza, choć oczywiście nadal istnieje."
"- Stopniowo zrozumiałem, że za tym musiała się kryć strategia, aby trwać w polityce, a niekoniecznie reformować kraj. Z grubsza rzecz biorąc, polityków można podzielić na dwie grupy. Pierwsza grupa to ci, którzy przychodzą do polityki, aby coś zrobić. Niektórzy coś złego, niektórzy coś dobrego. Drugi gatunek polityków, i jest ich niestety więcej, chce po prostu utrzymać się w polityce. I do tego dopasowuje programy."
=====================
Na gruncie toruńskim wygląda to w ten sposób: Platforma Obywatelska Całbeckiego wraz z Michałem Zaleskim buduje lokalną nomenklaturę według recepty PZPR. Społeczeństwo obywatelskie i "partycypacja" w ustach młodych działaczy PO to kamuflaż dla procesu betonowania układu towarzysko-politycznego pozbawionego wyobraźni, woli i umiejętności dokonywania zmian a działającego głównie na potrzeby własne.
Lektura najwyżej podbijanych lajkami komentarzy pod tym artykułem daje dość wyraźny obraz młodego działacza Platformy Obywatelskiej. Jest to wypisz wymaluj partyjny karierowicz który kiedyś mógł należeć do ZMP a dziś mógłby należeć do Młodych Demokratów sterowanych przez Rzymyszmkiewicza. Typ działacza dla którego Polska zbyt mało przypomina Węgry Orbana, zbyt mało PRL Edwarda Gierka. Nic dziwnego że dąży to do koalicji gospodarsko-spółdzielczej.
UsuńMoim zdaniem sprawy posunęły się za daleko i porównania PO do PZPR, samorządowych młodzieżówek PO do ZMP nie są przesadzone. Ten układ psuje się od głowy: w Warszawie od Tuska, w mieście od Całbeckiego. rządy Tuska to polityka ciepłej wody; a jak nazwać rządy Całbeckiego? Merytorycznie są na granicy folkloru.
Ci kolesie łykną wszystko za karierę polityczną a ich kariera polityczna nie ma nam nic wartościowego do zaoferowania (raczej dużo do zabrania).
Te komentarze na forum pod wywiadem z Balcerowiczem wyglądają jakby były napisane przez asystentów śp. Andrzeja Leppera.
Usuń