Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

wtorek, 2 września 2014

PiS challenge



Żałuję, że przeczytałem list otwarty prof. Grzegorza Górskiego.


Żałuję, bo odczuwam wyjątkową niechęć wobec tego polityka. Powinienem więc unikać z nim konfrontacji tak jak unika się ludzi do których nosi się uprzedzenia gdy ich źródłem nie jest ani ideologia, ani religia, ani światopogląd, ani stosunek do konkretnej sytuacji czy wydarzenia. Takim człowiekiem jest dla mnie pan prof. Górski: cieszę się ilekroć wyobrażam sobie jak mówi, że polemika ze mną byłaby poniżej jego poziomu.

Nie wiem na ile moje poglądy są liberalne, lewicowe a na ile prawicowe i konserwatywne; być może jestem niezaradnym życiowo bigotem, który nie mogąc znieść osobistych rozczarowań szeroko komentuje himalaje hipokryzji i absurdu na które wdrapują się toruńscy politycy, a może po prostu zapomniałem jak fajnie może wyglądać życie bez stukania w klawiaturę którego echa nieprzyjemnie dopadają w najmniej odpowiednich momentach. Nie potrafię jednak wyobrazić sobie ideologii czy światopoglądu które w spokoju uznałbym za własne gdyby miał o nich mówić prof. Górski. Chodzi o język jakim profesor się wysławia.




Jedno mogę o sobie powiedzieć na pewno: mój stosunek do człowieka wynika najbardziej z tego w jaki sposób wyraża siebie za pomocą słów. Bardzo długo ulegam złudzeniom stworzonym przez piękne słowa, łatwo wpadam w pułapkę subtelnie dobranych zdań i poukładanych wypowiedzi. Nudne wywody przez wiele dni mogą ukrywać fascynujące osobowości. Ani ubiór, ani maniery, ani uroda nie oszukają mnie tak jak słowa. Z tych właśnie prozaicznych, jak się okazuje, powodów po prostu nie znoszę prof. Górskiego a moja szczera niechęć do niego narasta z każdą jego publiczną wypowiedzią.

Nikt mi dotąd w Toruniu nie spuścił takiego intelektualnego łomotu, mimo że nie jestem odbiorcą tych słów:

Szanowny Panie Pośle, Pozwolę sobie najpierw przedstawić Panu siebie, bowiem nie tak dawno był Pan łaskaw – mimo naszej wieloletniej znajomości – informować swoich Facebookowych fanów, iż jestem dla Pana osobą nieznaną. Jestem obecnie wiceprzewodniczącym Rady Miasta Torunia i na tym poprzestanę, by to wystąpienie nie przekształciło się w moje CV.

Prof. Górski oszołomił mnie w pierwszej rundzie, trafił niczym legenda ZMP a później PZPR Marian Frąckiewicz. W kolejnych tłukł bez opamiętania, w ostatniej powalił na deski:

Tak, to prawda, PiS nie byłby zdolny zbudować takich autostrad, na których PO nie jest w stanie zainstalować nawet stacji benzynowych. Takie autostrady potrafi budować wyłącznie PO.

Bardzo długo próbowałem rozgryźć o co w tym akapicie chodzi. Punktem wyjścia jest zdaje się hipoteza, że PiS byłby w stanie wybudować jakiekolwiek autostrady. Górski idzie nawet dalej przyjmując, że PiS byłby w stanie wybudować różnorodne autostrady: praktycznie każde z wyjątkiem takich na których PO (która wybudowała w Polsce kilka tysięcy kilometrów autostrad) nie byłaby w stanie wybudować stacji benzynowych. Nie chwytam, ale zostawmy już gdybanie co miałyby pisowskie autostrady, gdyby powstały. Naprawdę nie ma o czym gadać.

Po głębokim namyśle dotarło więc do mnie, że w sformułowaniu prof. Górskiego nie ma subtelnej autoironii z dokonań rządów pisowskich premierów Marcinkiewicza i Kaczyńskiego na placu budowy polskich autostrad. Prof. Górski rozwija swój dający się odczuć w całym liście bardzo nieprzyjemny sarkazm z rządów PO. W tej zapalczywości stał się jednak jego nieświadomą ofiarą.


* * *

Nic więc dziwnego, że prof. Górski zapowiedział na fejsie włączenie się w ALS Ice Bucket Challange na własnych zasadach:

Dzisiaj obdarowałem Caritas Diecezji Toruńskiej wsparciem na rzecz masakrowanych w Syrii i Iraku chrześcijan. Ale oblać też się chcę, tylko poczekam na lepszą pogodę. Do wykonania tego zadania nominuję: Zbigniew, Ludwik, Stany i Wojciech — feeling proud at Toruń.


* * *


Swoją drogą, co prof. Górski zrobił w sprawie dróg w Toruniu przez minione cztery lata? Jaka jest koncepcja toruńskich inwestycji drogowych radnego prof. Górskiego, radnego mecenasa Jakubaszka czy radnego sędziego Kowalskiego? Co radny Zbigniew Ernest i radny Michał Jakubaszek sądzą o planowanej modernizacji ul. Konstytucji 3 maja na Skarpie, w swoim okręgu wyborczym? Jaki jest ich udział w przygotowaniu i konsultacjach tej inwestycji drogowej?

Michał Zaleski nie mógł znaleźć lepszego partnera w budowie toruńskich dróg niż prof. Grzegorz Górski. Tylko w ten sposób mogą one być wyjątkowo drogie, bardzo uciążliwe i całkowicie bez sensu.

 Proszę spojrzeć na swoje sukcesy, panie profesorze, na własnym podwórku. Wąskie gardła stworzono na wszystkich nowych drogach jakie powstały w ciągu ostatnich czterech lat w Toruniu: na moście, na ul. Bema i na skrzyżowaniu Chełmińskiej i Średnicowej (na Curie Skłodowskiej wkrótce powstanie). Toruński most jest znacznie droższy niż wariant alternatywny, nie ma dróg dojazdowych a kontynuacja budowy Trasy Wschodniej jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Co pan na to?

* * *

Skoro nie ma pan pomysłu jak rozwiązywać toruńskie problemy komunikacyjne, panie profesorze, lepiej pan zrobi milcząc niż pisząc listy otwarte do Lenza w takim tonie.

Niech się pan zajmuje tworzeniem nowoczesnej przestrzeni w Toruniu a nie mówieniem, że korki to wina Tuska, profesorze.

Proszę skorzystać z ostatniej okazji, panie profesorze, i wybudować jakąś pisowską drogę. Wkrótce może pan jej nie mieć: wszystkie potrzebne powstaną.



2 komentarze:

  1. Górski jest tyllko dr hab., a nie prof. belwederskim. Nie tytułuj go wyżej. Nie jednemu psu "Burek". Wystarczy, że będzie zwracało się per "wiceprzewodniczący RMT", tak jak do Zaleskiego i Frąckiewicza "Towarzysze". Można być"psorem" i chamem jednocześnie. Co Lenca i Górskiego, to obaj są siebie warci, czyli mniej niż zero - to dotyczy wszystkich polityków oraz bezradnych z Torunia. A za układ drogowy odpowiada Zaleski, a pomagają mu w tym jego PiSowskiego pieski...

    OdpowiedzUsuń