Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

sobota, 12 września 2015

Na gorąco o programie PO


"Polska przyszłości" - program PO, str 11

Krótko: ekonomiczny bełkot.




Jest cały weekend na przejrzenie tego dokumentu, pewnie są tam i dobre, i złe propozycje, ale mi wystarczy część gospodarcza (raptem osiem stron, od 9 do 16). W zasadzie wystarczy mi wyłącznie strona jedenasta, aby stwierdzić, że celem autorów programu, panów Lewandowskiego i Szczurka, jest rozmontowanie fundamentów polskiego państwa poprzez likwidację systemu social security.

Platforma już w dużej mierze rozmontowała system emerytalny. Teraz przedstawia pomysły, które mają na celu ręczne sterowanie księgowością ZUS poprzez Ministerstwo Finansów i próbuje je sprzedać jako sposób na "zwiększenie dochodów Polaków". Przeraża mnie strach PO przed PiS.

Nie mam nic wspólnego ze związkami zawodowymi. Mogłyby działać zdecydowanie lepiej w obronie interesów pracowników. Nie rozumiałem jednak tego wstawania z krzeseł i bicia braw przez zgromadzonych na sali konferencyjnej, gdy premier Kopacz zapowiedziała koniec finansowania etatów związkowych przez zakłady pracy. Związki zawodowe w Polsce miałyby być finansowane ze składek związkowych. Czy to jest pomysł Platformy na wzrost płac? Związki zawodowe miałyby działać wyłącznie w oparciu o finansowanie z płac na rękę? Przecież to oznacza, że będą nas drożej kosztować zanim się zwiną. 

* * *

Jak w każdym programie każdej niemal polskiej partii pewnie znajdziemy w programie PO i pomysły dobre, i słabe. Zaskakuje mnie jednak pewność z jaką pan Lewandowski wystąpił na konwencji promując swoje pomysły i agresywnie kontestując program opozycji, zwłaszcza że sam prezentował rzecz absolutnie nie do przyjęcia. Kiedyś ceniłem Lewandowskiego za Program Powszechnej Prywatyzacji, który był przejawem koncepcyjnego podejścia do problemu. Od czasu, gdy przeniósł się do Brukseli, mam wrażenie, że słucham zupełnie innego człowieka.

Martwi mnie też to, że partia, która ma ponad 20% poparcia interes swoich wyborców powierzyła dwóm osobom, które przygotowały dokument, którego wolałbym nie otwierać. Cała część gospodarcza zawarta jest na dosłownie kilku stronach przepełnionych frazesami bez konkretów. Nie widać w nich ani wizji, ani modelu gospodarki. Na dostrzeżenie i rozwiązanie problemu umów śmieciowych partia miała osiem lat, a jest to problem który można rozwiązać w parę miesięcy (o samozatrudnieniu, zdaje się, nie napisali nic).

Załóżmy przez moment, że jednak istnieje problem kredytów frankowych. Autorzy tego dokumentu w ogóle go nie widzą, widzieć nie chcą.

str 15

Więcej uwagi poświęcono znakomitej kondycji sektora bankowego. Można dyskutować o kredytach frankowych w nieskończoność, ale politycznie takie proporcje w programie są dość zaskakujące.

Chętnie będę się spierać, czy jest to dobry czy zły program gospodarczy. Ciekaw też jestem komentarzy ekonomicznych, które pojawią się po tym politycznym weekendzie. 

Wydaje mi się zarazem, że większość osób, która kiedyś głosowała na PO, z większym lub mniejszym entuzjazmem, ale wielokrotnie i jednak skutecznie, będzie propozycjami tego dokumentu autentycznie rozczarowana, gdy tylko poradzą sobie z szokiem jaki wywołała w nich ich publikacja.




17 komentarzy:

  1. Strategia PO polega na tym aby wepchać się na prawicę i zrobić miejsce lewicy z którą można będzie zrobić koalicję. Giertych i program społeczny to jakaś próba szukania miejsca które można by zabrać PiS. Słabo to wychodzi i raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Generalnie, tam gdzie działają związki zawodowe, płace są wyższe. To dotyczy państw socjalnych ale tez widzimy w Polsce. Nauczyciele, lekarze, gornicy, energetycy, rolnicy, pracownicy branży paliwowej, itd. Trzeba by raczej wspierać tworzenie związków zawodowych w Lidlu czy Biedronce (w Lidlu skutecznie to zablokowano). Zbyt często w programie PO pada słowo likwidacja, za mało jest w nim konstruktywnego myślenia. To jednak zaskakuje że tyle lat a ten rząd jest tak oderwany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś przedstawiałem swoje propozycje:
    http://www.nowomostowa.torun.pl/2014/10/strategia-dla-torunia-2020.html
    http://www.nowomostowa.torun.pl/2014/11/subsydiowane-zatrudnienie-i-vouchery.html
    http://www.nowomostowa.torun.pl/2015/03/america-works.html

    Wydaje mi się, że jest w nich mniej kiełbasy wyborczej i sloganów a więcej propozycji pracy nad modelem gospodarczym, w którym praca jest wartością i celem polityki gospodarczej.

    Z mojej perspektywy program PO nie jest więc atrakcyjnym towarem na politycznym rynku. Platforma lubi mówić o podatkach przed wyborami (potem robi co innego, z 3x15 zrobiło się 23 na vat i wyższe stawki na wiele towarów).

    Podatki to ciekawy temat, ale nie załatwia sprawy. Dla mnie alternatywą do obniżania podatków jest większa roztropność przy wydatkach budżetowych. Zostawmy sprawę infrastruktury, skupmy się na mówieniu o wydatkach rządowych i samorządowych na wspieranie zatrudnienia, kwalifikacji pracowników, na jakości usług publicznych i ich spektrum.

    Młodzi ludzie zarabiają mało na rękę, starajmy się, żeby więcej zostawało im w portfelu gdy zdecydują się na usamodzielnienie i założenie rodziny. Niskie podatki uniemożliwiają państwu i samorządom pomoc takim osobom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Poza tym wydaje mi się, że dobrze by było aby trochę przywalić w dochody tych, którzy się w Polsce znakomicie odnaleźli. Niech płacą podatki. Jesteśmy rajem dla inwestorów, krainą mlekiem i miodem płynącą dla przedsiębiorców, średnia krajowa wzrosła dwukrotnie dzięki znacznej skośności rozkładu i wysokim pensjom w górnym percentylu. Przywalmy tam trochę ciężaru podatkowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powyżej 2-krotności średniej krajowej, czyli raptem nieco wyżej niż ta pensja przy której minister Bieńkowskiej nie opłaca się pracować, podatek mógłby wynosić 50%. To dotyczy ministrów, eurodeputowanych, menadżerów, właścicieli firm, itd.

      Usuń
  5. http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,18798128,krugman-porownuje-grecje-z-polska-podstawowa-roznica-euro.html

    dobre:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysły liberałów, Lewandowskiego i Szczurka, polegają na tym aby dalej jechać na wielkim deficycie budżetowym i tuszować zwiększenie długu publicznego kosztem obywateli, poprzez kreatywne podejście do funduszy zabezpieczenia społecznego.

    Wielki strumień pieniędzy publicznych uruchomiony przez Tuska ci panowie chcą podtrzymać mimo, że osłabia to polską gospodarkę i nie sprzyja wzrostowi dochodów w pierwszym i drugim kwartylu wynagrodzeń z pracy, za to znakomicie utrzymuje dynamikę wynagrodzeń w ostatnim percentylu, gdzie siedzi polityczna i biznesowa elita wykreowana w ciągu ostatnich dwóch kadencji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowa stara definicja liberała - człowiek, który od początku lat 90-tych siedzi w polskiej polityce lub na państwowym etacie marząc by w końcu trafić do europarlamentu i zyskać dietę europosła lub przynajmniej zahaczyć się o jakiś brukselski urząd, opieprza wszystkich za populizm a sam zwiększa dług publiczny do absurdalnie wysokich poziomów rozmontowując social security zabezpieczający interes obywateli i społeczeństwa.

    Tusk, Lewandowski, Rosati. I rzesza innych. Bo jak tylko spotykam kogoś, kto się kręci przy polityce z hasłem nowoczesności czy liberalizmu to okazuje się że w głowie mu brukselski stołek, prezesura w państwowej czy samorządowej spółce, dieta posła albo europosła lub jakieś dyrektorskie stanowisko w urzędzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, jeszcze jedno: liberał powie: "komu chce się pracować za 6 tys netto, czaisz?"

      Usuń
  8. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18803130,obietnice-po-blaszczak-propaganda-miller-skad-na-to-pieniadze.html


    "Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło zapowiedziała 15 proc. stawkę CIT dla małych firm, minimalną godzinową stawkę za pracę 12 zł brutto oraz wprowadzenie podatku bankowego i opodatkowanie sieci wielkopowierzchniowych."

    Co w tym złego? Powinniśmy dyskutować na temat formuły podatku bankowego, a nie na temat tego czy go wprowadzić bo to jest jasne gdy sektor ciągnie rocznie zyski na poziomie deficytu budżetowego podczas kryzysu gospodarczego. To jest jak najbardziej normalne, że gdy mamy spowolnienie gospodarcze należy stymulować fiskalnie i monetarnie gospodarkę, a banki stymulują swoje kapitały i dywidendy a nie gospodarkę.

    Co złego jest w obniżce podatków dla małych firm, które mają mniejszą konkurencyjność, mniejszy dostęp do kapitałów niż duże firmy, a jednocześnie mają większe zatrudnienie?

    Co złego jest w stawce 12 zł za godzinę?

    Co złego w opodatkowaniu wielkopowierzchniowych, mam nadzieję, że chodzi o Lidla, Tesco i Biedronkę? Ich ekspansja w ciągu ostatnich 8 lat rządów PO dotknęła krajowych przedsiębiorców i producentów.

    Czyje to są propozycje? PiS. A co proponuje PO dla ludzi żyjących w pobliżu mediany wynagrodzeń?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najprostszy sposób na ekstra podatek od ekstra zysków bankowych to wyższa stawka CIT dla sektora. Dlaczego mają płacić wg tych samych stawek co inni przedsiębiorcy skoro uzyskują znacznie większe zyski?

      To banki stworzyły czynnik ryzyka systemowego dla sektora finansowego w postaci kredytów walutowych. Ekstra zyski, czyli spread przy wypłacie i w ratach nie podlegał amortyzacji w czasie i został przeżarty w formule dywidend i premii, a teraz, gdy przewalutowanie spowodowałoby prawdopodobnie konieczność dokapitalizowania banków ich właściciele mówią, że kasy już nie ma.

      Usuń
  9. Zobaczmy jak opozycja może komentować program PO. Szczerze powiem, że do opozycji PO jest mi daleko, wydaje mi się, że mam tam więcej wrogów niż w szeregach Platformy. Ale domyślam się co powiedzą i trudno nie odmówić im racji.

    Program PO to wcielenie idei amerykańskiego kapitalizmu końca XIX wieku, sprzed new deal, podczas gdy fundamenty 3RP konstruowane były w oparciu o model bismarckowskich Niemiec (z późniejszymi zmianami). "Polska przyszłości" w programie PO to gospodarka pompująca bańkę, dmuchająca balon zadłużenia publicznego i prywatnego, z którego korzystają elity polityczno-biznesowe bogacące się szybko dzięki rosnącej wydajności pracy obywateli, przeżerające ich podatki i fundusze zabezpieczenia społecznego.

    Nie mam nic przeciwko elitom polityczno-biznesowym, są w każdym kraju. Ostatnie 8 lat, dwie kadencje wielkich wydatków sektora publicznego sprzyjały ich tworzeniu w Polsce. Odpowiedzialne elity wiedzą, że należy zadbać o stabilność i bezpieczeństwo socjalne "mas pracujących", nie ukrywają długu publicznego, nie nie dmuchają balonów, rozumieją, że kraj, obywatele państwa, potrzebują stabilności i bezpieczeństwa socjalnego.

    W globalnej gospodarce rynkowej nastawionej na konkurencyjność nie można oczekiwać, że obywatele sami będą odkładali na emerytury i służbę zdrowia, nie można przeżerać funduszy gromadzonych na przyszłość, nie można likwidować złożonych przez państwo gwarancji. Trzeba zachowywać się odpowiedzialnie i budować stabilny, przewidywalny model gospodarczy na przyszłość a nie pod bieżące potrzeby elit.

    Elity zgromadzą takie kapitały, że sobie same poradzą z ochroną zdrowia, zabezpieczeniem emerytalnym. Perspektywa szybkiego wzrostu w krótkim okresie kosztem bezpieczeństwa i stabilności w przyszłości jest korzystna wyłącznie dla elit politycznych i biznesowych.

    Tak skomentuje ten program opozycja: zarówno prawicowa jak i lewicowa, bo i z jednej i z drugiej strony podnoszone są argumenty w obronie interesów ludzi pracujących (niekiedy chybione, jak za obniżeniem wieku emerytalnego). Program PO idzie jednak w złym kierunku: państwa bez związków zawodowych, bez social security, w którym owoce wzrostu zatrudnienia konsumowane są nierówno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza tym uważam, że Ewa Kopacz została wrobiona w ten program, powierzyła napisanie go zespołowi, który nie powinien się angażować w tworzenie wizji. Trzeba było wziąć młodszy zespół, innych ludzi, o szerszym horyzoncie myślenia niż Szczurek i Lewandowski. Szczurek, Lewandowski czy Rostowski to księgowi bez wizji polityki społecznej i gospodarczej, produktem ich myślenia zawsze będzie jakiś dziwoląg bez wyrazu, w którym na pierwszym miejscu będzie wiara w rynek, sztuczki księgowe, wydatki publiczne zamówienia publiczne oraz wysokość podatków, a nie wiara w sprawczą moc wydatków budżetowych na cele społeczne, politykę rynku pracy czy działania instytucjonalne na poziomie lokalnym i tani kredyt na poziomie lokalnym.

      Wizja Lewandowskiego i Szczurka jest już passe. Oczekiwałem nowej wizji, Polski przyszłości. A wyszła Polska przeszłości, powrót do mrzonek z dyskusji kółek liberalnych KLD na początku lat 90-tych.

      Usuń
    2. Można wręcz spekulować czy publikacja tego programu nie doprowadzi do załamania wyników sondaży dla Platformy. Jest takie ryzyko. Wówczas umocni się Nowoczesna.pl, ale przede wszystkim lewica.

      Jest to na razie wyłącznie spekulacja, równie dobrze sondaże mogą podskoczyć. Wszystko zależy od komentarzy medialnych, ale sądzę że w GW znajdzie się miejsce na różnorodność oceny tego programu. A już z samej różnorodności ocen będzie pewnie wynikał cios sondażowy.

      Usuń

  10. Jak oni powoli myślą... Prof Gomułka:

    http://wyborcza.pl/1,75478,18801750,prof-gomulka-program-po-to-nie-zapowiadana-rewolucja-tylko.html

    "Skoro nie likwidujemy ZUS i NFZ, to w dalszym ciągu pieniądze na obsługę emerytur czy składki zdrowotne będą wpływać, tyle że nie bezpośrednio od podatnika, tylko przez Ministerstwo Finansów i budżet, w postaci podatku dochodowego. (...)

    Nadal utrzymujemy reformę Buzka dotyczącą pierwszego filaru, gdzie mamy silną zależność przyszłych emerytur od składek. Tyle że składek nie będą płacić bezpośrednio podatnicy, tylko mają być one przekazywane z budżetu, ale do niego ma wpływać jakaś część z podatku od dochodu. Nie widzę tutaj zmiany, która ma prowadzić do dużego wzrostu płac."

    Ależ to jest właśnie ta rewolucja. Chodzi o to, żeby Ministerstwo Finansów położyło łapę na składkach płaconych przez pracodawców i pracowników na świadczenia społeczne! Oni chcą kreatywnie tę księgowość prowadzić i tworzyć balon. Raz więcej raz mniej przekażą, "w zależności od potrzeb budżetu (czytaj: politycznych)".

    To jest otwarta droga do rozmontowania systemu social security w ten sam sposób w jaki rozmontowano II filar.

    OdpowiedzUsuń
  11. Deal z Platformą: podniesiemy wam wynagrodzenia jak oddacie nam swoje składki. Ultraliberalne podejście cofajace nas do xix wieku. Gospodarcza katastrofa przez duże k. Państwo elitarne a właściwie nawet nie państwo tylko plutokracja

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedyny słuszy program Partii Oszustów (PO) to trzymać się koryta i pogłębiać dno...

    OdpowiedzUsuń