kwiecień 2014, Piotr Skwirowski, GW:
"Polski dług ciągle rośnie. Zamknęliśmy 2013 r. z 880,2 mld zł długu. (infografika: 2007: ok 500 mld, 47.3% PKB, 2013: 880 mld, 53,9% PKB)"
marzec 2016, Piotr Skwirowski, GW:
"Poprzedni rząd przez lata zmagał się z nałożoną na Polskę procedurą nadmiernego deficytu. Żeby się z niej wyrwać, przez lata zaciskaliśmy pasa".
* * *
Od kiedy kreatywna księgowość to zaciskanie pasa? Od kiedy wzrost wydatków publicznych to "zaciskanie pasa"? Jak można porównać "cięcie OFE" ze wzrostem podatków?
Martwi mnie to, że moja gazeta schodzi na ten poziom publicystki, na jakim są jej polityczni oponenci. To jest droga donikąd. Dziennikarskie seppuku.
Zrozumiałbym w necie. Ale to jest pierwsza strona działu gospodarka w wydaniu papierowym. Kupuję publicystykę ekonomiczną, dostaję coś, co odbieram jak propagandę polityczną: kreatywna księgowość poprzez umorzenie obligacji obywatelom to "cięcie OFE", wymieniane jednym tchem z zamrożeniem pensji w budżetówce (a raczej próbą zamrożenia, udaną tylko wobec funkcjonariuszy publicznych najniżej w hierarchii), czy zamrożeniem kwoty wolnej. Nic o przyczynach wzrostu wydatków publicznych ogółem - mimo podwyżki podatków i innych działań które doprowadziły do odrzucenia koalicji przez demokratyczną większość, która nie stworzyła się sama - została stworzona przez błędną politykę gospodarczą.
OdpowiedzUsuńDyskusja z taką tezą byłaby dla mnie publicystyką. Tezy, że poprzedni rząd "zmagał się" a obecny "źle się bawi" jest bardziej propagandowa niż publicystyczna. Poprzedni też się bawił tylko miał więcej przestrzeni: dostał dług mocno poniżej 50% PKB. A zostawił na poziomie który przekroczyłby 60% gdyby nie kreatywna księgowość z OFE.