Murem za Zdanowską

Polskie państwo policyjne powoli staje się faktem. Władza usuwa ludzi niewygodnych. Do utrzymania władzy i kontroli prewencji wyborczych partia potrzebuje trzech rzeczy: nowej konstytucji, mediów i kontroli nad prokuraturą oraz sądownictwem. We wszystkich obszarach osiągnięto postęp demolując instytucjonalne fundamenty.





Zdanowska jest niewinna. Zarzuty jej stawiane są śmieszne. Banki i ich akwizytorzy sami organizują klientom wkład własny. W 2008 i 2009 nie było rekomendacji KNF w stosunku do wkładów dla kredytów mieszkaniowych. Poza tym, bank nie musi udzielać kredytu jak ma watpliwości dotyczące ryzyka, natomiast mówienie o nich 10 lat po udzieleniu kredytu jest ustawką polityczną.

Zdanowska zrobiła to, co zrobiła aby pomóc choremu dziecku. Nie zrobiła nic złego, a jest szykonowana bo taka jest wola polityczna: najpierw Żuk w Lublinie, teraz Zdanowska w Łodzi. Spokojnie mogą spać przyjaciele obecnej władzy, nawet jeśli są kiepskimi prezydentami. Wystarczy, że mają odpowiednie znajomości. Najlepsi, jak Zdanowska, mogą liczyć się z represjami politycznymi.

Zdanowska jest jednym z lepszych prezydentów w kraju. Ogarnęła mocno opóźnione projekty. Wprowadziła konsekwentną, interesującą strategię rozwoju. Jej biuro wsparcia inwestycji działa wzorcowo, co znalazło uznanie w prestiżowym rankingu FDI. Łódź jest także w czołówce miast w Polsce i Europie które identyfikują się w przestrzeni europejskiej dzięki kulturze. Łódzka rewitalizacja z kolei to projekt głęboki, polegający nie tylko na wymianie nawierzchni jezdni, jak w Toruniu. W Łodzi mówimy o zmianie funkcjonalności całych kwartałów miasta.

Uważam, że wiele w Łodzi dzieje się dzięki Zdanowskiej. Nie podobał mi się pucz jaki przeprowadziła łódzka Platforma by przejąć władzę w Łodzi. Ale to, co robi teraz PiS jest moim zdaniem politycznym terrorem.