Trójmiejska Gazeta Wyborcza zainteresowała się majątkiem prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka. Toruńska Gazeta Wyborcza nie interesuje się równie wnikliwie tym, co prezydent Michał Zaleski zawarł w swoim oświadczeniu więc spróbuję tych naszych dobrze ułożonych dziennikarzy (a raczej felietonistów) wyręczyć.
Toruński most na Wschodniej przechodzi testy obciążeniowe. To pewnie największe obciążenie w jego historii... Stary most codziennie rano przechodzi trudniejsze testy obciążeniowe.
Poddajmy podobnej próbie wytrzymałościowej oświadczenie majątkowe prezydenta Zaleskiego.
Poddajmy podobnej próbie wytrzymałościowej oświadczenie majątkowe prezydenta Zaleskiego.
Prezydent w ubiegłym roku zarobił w urzędzie prawie 160 tys zł, miesięcznie dostaje więc ponad 13 tys. zł. Nie wiem, czy to jest "na rękę" czy brutto. Wraz z żoną ma dwa samochody, w sumie o wartości 45 tys. zł (to mniej więcej 3-4 pełne miesięczne pensje, ale żona też ma dobrą pensję). Niedawno, również z żoną, nabył letnisko o wartości 200 tys. zł (działka 1000m2 o wartości 40 tys. zł i domek o wartości 160 tys. zł). Z tym majątkiem związany jest również kredyt w wysokości 100 tys. zł. Oszczędności prezydenta Zaleskiego to zaledwie 6.800 zł w akcjach Banku Handlowego (połowa miesięcznej pensji). Prezydent ma również działkę ogrodniczą (ogródek działkowy), która wycenia na 10 tys. zł oraz mieszkanie (50m2) o wartości 200 tys. zł z garażem (30 tys. zł).
Zaleski jest prezydentem Torunia od ponad 10 lat. Mieszkanie miał zanim objął urząd, ogródek działkowy pewnie też.
W ciągu tych 10 lat Zaleski dorobił się więc chyba tylko tej daczy o wartości 200 tys. zł oraz jednego autka (drugim pewnie jeździ żona), tzn. Volvo z 2005 roku , nadal ma kredyty na 100 tys. zł, a z oszczędności tylko te śmieszne przy jego zarobkach 6.8 tys. zł (tyle to mógł z jednej pensji odłożyć).
Może coś przeoczyłem w tym oświadczeniu. Może nie wydrukowałem wszystkich stron?
Cały problem z samorządowcami w Polsce polega na tym, że oni bardzo dobrze zarabiają, tak ze 3-4 razy więcej niż przeciętny mieszkaniec ich gminy, dostają takie pensje przez okres często przekraczający dekadę, ale ich majątek cały czas jest na średnim poziomie.
Prezydent Szczurek rządzi w Gdyni od 1998 roku i wykazuje majątek netto 40 tys. zł. Prezydent Zaleski rządzi Toruniem od 2002 roku i w tym czasie wymienił tylko auto i dorobił się letniska na kredyt.
Jeśli coś źle zrozumiałem, to proszę mnie poprawić. Każda wypowiedź na temat majątku i dochodów - własnych lub cudzych - jest nieelegancka, niestosowna; rozmowa na te tematy z natury jest niezręczna. Dlatego tak ważne jest to, żeby była prawdziwa, przynajmniej tak prawdziwa, jak oświadczenie majątkowe.
Zaleski jest prezydentem Torunia od ponad 10 lat. Mieszkanie miał zanim objął urząd, ogródek działkowy pewnie też.
W ciągu tych 10 lat Zaleski dorobił się więc chyba tylko tej daczy o wartości 200 tys. zł oraz jednego autka (drugim pewnie jeździ żona), tzn. Volvo z 2005 roku , nadal ma kredyty na 100 tys. zł, a z oszczędności tylko te śmieszne przy jego zarobkach 6.8 tys. zł (tyle to mógł z jednej pensji odłożyć).
Może coś przeoczyłem w tym oświadczeniu. Może nie wydrukowałem wszystkich stron?
Cały problem z samorządowcami w Polsce polega na tym, że oni bardzo dobrze zarabiają, tak ze 3-4 razy więcej niż przeciętny mieszkaniec ich gminy, dostają takie pensje przez okres często przekraczający dekadę, ale ich majątek cały czas jest na średnim poziomie.
Prezydent Szczurek rządzi w Gdyni od 1998 roku i wykazuje majątek netto 40 tys. zł. Prezydent Zaleski rządzi Toruniem od 2002 roku i w tym czasie wymienił tylko auto i dorobił się letniska na kredyt.
Jeśli coś źle zrozumiałem, to proszę mnie poprawić. Każda wypowiedź na temat majątku i dochodów - własnych lub cudzych - jest nieelegancka, niestosowna; rozmowa na te tematy z natury jest niezręczna. Dlatego tak ważne jest to, żeby była prawdziwa, przynajmniej tak prawdziwa, jak oświadczenie majątkowe.
Przecież tych oświadczeń nikt nie weryfikuje. Nie zarzucam nikomu pisania nieprawdy, ale równie dobrze można napisać, że wypasiony dom wart jest 30 tys., a nowiutkie auto najwyżej 2 tys. i przejdzie to bez echa.
OdpowiedzUsuńhttp://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=6&NrIssue=2510&NrSection=500&NrArticle=254152&IdTag=3791
OdpowiedzUsuńKłamstwa towarzysza Zaleskiego Michała i jego urzędników...