Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

sobota, 8 listopada 2014

Damian


Na Bydgoskim startuje do rady pan Damian Rzadkiewicz. 
Skąd ma pieniądze na kampanię wyborczą?


Damian Rzadkiewicz, fejsbuk




Może pan Rzadkiewicz mógłby na swoim plakacie, na fejsie, albo na tym blogu w komentarzu napisać skąd ma kasę na rozlepienie swojej podobizny na wszystkich słupach wokół domu w którym mieszkam?

"Kończę studia prawnicze. Na uczelni działałem jako przewodniczący wydziałowego samorządu studenckiego, senator UMK i prezes kół naukowych" - tłumaczy Rzadkiewicz. W ilu kołach naukowych pan prezesował?

"Pracuję jako street worker (pedagog) w projekcie "Rewitalizacja Społeczna na Bydgoskim Przedmieściu" - kontynuuje Rzadkiewicz. Właśnie sprawił pan, panie Damianie, że przestałem lubić ten projekt i zastanawiam się po co on jest realizowany: czy po to, aby rewitalizować Bydgoskie, czy po to, aby pan mógł zacząć karierę polityczną.

* * *

Pytanie skąd Damian Rzadkiewicz ma pieniądze na kampanię nie jest pozbawione sensu. W radzie miasta mamy bardzo wielu studentów i świeżych absolwentów po karierze w samorządzie studenckim, w tym takie gwiazdy jak Łukasz Walkusz (PO), bohater "Wampiriady" NZS, czy Arkadiusz Myrcha (PO), jeden z pomysłodawców konkursu Miss UMK czy Michał Rzymyszkiewicz (PO), z młodzieżowej przybudówki partii.

W tej kampanii wyborczej startują: Hubert Jakubowski (PiS), szef NZS, pozostający w konflikcie z Pawłem Rzymyszkiewiczem, również działaczem samorządu studenckiego, którego komiczną wypowiedź niefortunnie przypisałem jego starszemu bratu oraz Piotr Mazur (PO), były szef NZS bo chyba nie jest to zbieżność nazwisk.

Na pewno nie zagłosuję na pana Damiana Rzadkiewicza. Nie wiem co bardziej mnie irytuje: jego młody wiek, brak doświadczenia, twarz rozlepiona na słupach pod domem, czy imię.

Proszę o wyjaśnienie, jak to jest: chłopak ledwie po studiach, pracy dobrej jeszcze nie ma, podatków pewnie nie płaci, a jak płaci to jakieś niewielkie i zamiast zadbać o swoją przyszłość i karierę zawodową, rwie się do pracy społecznej w samorządzie na rzecz innych. I skąd taki człowiek ma kasę aby rozlepić mi się pod domem? Ja takiej kasy nie mam, a gdybym miał, wydałbym ją na coś dla rodziny lub dla siebie.

Ja bym sobie laptopa kupił. Rzadkiewicz zainwestował kasę w plakaty. Czyją kasę?

* * *

Ciekaw jestem kiedy politycy (zwłaszcza PO) zrozumieją, że rada miasta to nie jest samorząd studencki, gdzie sądząc po ciągnących się od lat aferach finansowych obowiązuje selekcja negatywna i prawo Kopernika.

Wygląda na to, że przyszły premier RP będzie działaczem samorządu studenckiego który trafił do samorządu miasta i został urzędnikiem urzędu marszałkowskiego lub jakiejś spółki.

Nie będzie nim na pewno absolwent uczelni, który prowadzi własną działalność lub jest pracownikiem jakiejś firmy prywatnej albo pracownikiem naukowym uniwersytetu.


11 komentarzy:

  1. Platforma na Bydgoskim miała zdaje się dwóch radnych: Waldemara Przybyszewskiego (startował, o ile pamiętam, z jedynką w 2010 r.) i Pawła Wiśniewskiego (startował z ostatniego miejsca).

    Teraz pan Waldemar startuje do sejmiku a pan Wiśniewski zmienił okręg (na Starówkę - Chełmińskie - Wrzosy) bo w okręgu na Bydgoskim nic nie zrobił).

    No i teraz najsilniejsza partia w Polsce zaproponowała mi w okręgu na Bydgoskim głosowanie na radnego Pawła Dominika Gulewskiego, który wcześniej zmienił okręgu z Rubinkowo-Mokre, gdzie nic nie zdziałał. Paweł Dominik Gulewski startuje z jedynki w miejsce Waldemara.

    Natomiast z ostatniego miejsca, po radnym Wiśniewskim, startuje Damian Rzadkiewicz.

    ----

    Staram się na blogu trzymać zasady, że nie przeklinam. Panowie, dla was chyba zrobię wyjątek.

    ----

    Widzę to tak: Paweł Dominik Gulewski nic nie umie, bo czego mógł się nauczyć pracując jako asystent posła. Umie mniej niż poseł (czy to Lenz czy Karpiński). Nauczy się jedynie robić wodę z mózgu ludziom w trakcie kampanii wyborczej i szum wokół siebie na fejsbuku.

    Choć to może wydawać się niemożliwie ale jeszcze mniej niż Paweł Dominik Gulewski umie Damian Rzadkiewicz.

    Co to ma być?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest hiper kolesiostwo, panowie.

      Czekam, aż wyjaśnicie skąd pan Rzadkiewicz ma pieniądze na plakaty. Chętnie zobaczę jego oświadczenie majątkowe jak już wejdzie do rady, w miejsce nieudolnego przydupasa marszałka.

      Usuń
    2. Prawdopodobnie to PachOłek Caubeckiego.

      Usuń
  2. Najgorsi radni w mijającej kadencji i z pewnością jedni z najgorszych w historii Torunia: Łukasz Walkusz i Paweł Wiśniewski

    http://torun.gazeta.pl/torun/56,125077,16929647,Lukasz_Walkusz__PO__1,,6.html

    W pełni zasłużona ocena dla sprzedawców garnków.

    komentarz z forum GW:

    scarh:
    "Tydzień temu zapukał gościu do drzwi z identyfikatorem.Reprezentował p.Walkusza i zbierał podpisy pod petycją w sprawie inwestycji poprawiających bezpieczeństwo w dzielnicy.
    Po stwierdzeniu,że pan radny miał na to kadencję ,zrobił ,,w tył zwrot" i nie dyskutował.
    Żenująca akcja"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wałkusz i Wiśniewski to dwa Caubeckiego pieski. Nic nie zrobili dla mieszkańców. Wałek w 2006 roku startował na Bydgoskim i podczas kampanii nakłamał mieszkańcom Bydgoskiego, że w 2010 roku przenieśli go na Mokre i Rubinkowo. Tam watahy "wolontariuszy" właziły pod nogi, a jego nadęta gęba patrzyła ze wszystkich słupów. I co zrobił prze te ostanie 4 lata.? Nic! Przecież to obibok i wałek. A jaki miał limit na kampanię w 2010 roku, a ile wydał rzeczywiście? Zapewne kilkanaście a może kilkadziesiąt tysięcy. Limit wynosił dla pierwszego miejsca 3500 zł. Zapewne PKW tym powinna się zająć. Teraz jest to samo. Wiśniok opierdalał się przez cztery lata, gęby nie otworzył podczas sesji RMT, najwięcej opuszczał, a teraz chce uzyskać mandat z Chełmińskiego. Pogonić darmozjadów.

      Usuń
    2. A jeszcze jedno - słynne listy Wałka, pisane "ręcznie" - adresy ludzi do który pisze zdobywa nielegalnie. W ten sposób łamie prawo. Jak ktoś otrzyma taki list, zgłosić do PKW i wyżej.

      Usuń

  3. Nie żartuję: mam nieodparte wrażenie że do rady miasta trafiają słupy które mają nieujawnione dochody, finansują kampanię wyborczą z nieznanych źródeł i reprezentują jakieś stojące w cieniu lobby polityczno-towarzyskie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na Bydgoskim PO zawsze miała dobry wynik, więc dwóch radnych z tego okręgu pewnie wejdzie.

    Nie wyobrażam sobie sytuacji aby okręg w którym mieszkam w radzie reprezentował "team Gulewski - Rzadkiewicz".

    To jakiś koszmar. Gulczas, a jak myślisz?

    Damian pyta.

    ....Jeszcze za Wiśnią zatęsknię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Wiśnia się przynajmniej nie odzywał. A ci będą gadać...

      W końcu za rok kampania wyborcza do parlamentu więc Gulewski-team będzie hiperaktywny na forum rady, po to zresztą do niej chłopaki startują: żeby zwiększyć szanse na utrzymanie mandatów przez Lenza i Wojtczka, którzy tworzą hojne etaty.

      I jak to się ma do tego o czym mówi premier Kopacz?

      Usuń
  5. Po dzisiejszej nocy nie będzie Pan już miał problemu z Rzadkiewiczem. Ktoś zniszczył jego plakaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech się pani uśmiechnie, to naprawdę nic takiego.

      Będę absolutnie szczerze: polityka to nic fajnego. Nie warto w to wchodzić.

      Mając okazję zapomnienia o niej - wykorzystajcie ją. Będziecie szczęśliwi. Jeśli przestaniecie chodzić na wybory, przejmować się polityką, będziecie szczęśliwszymi ludźmi. Nie warto w młodym wieku się dla niej poświęcać. Najlepiej zrobicie po prostu płacąc podatki, im więcej zarobicie i wpłacicie do budżetu, tym lepiej dla Polski. Wchodząc dziś w politykę robicie coś innego: będziecie brali. Dla was, młodych, to złe rozwiązanie. Dla państwa też nie najlepsze.

      Po prostu ucieknijcie od tego, razem.

      Usuń