Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

czwartek, 5 grudnia 2013

Debata o OFE czyli dekret Tuska


W Toruniu próbujemy debatować o przyszłości miasta. Tymczasem w Warszawie posłowie Platformy nawet nie próbują udawać, że chcą debaty o likwidacji II filara systemu emerytalnego i nacjonalizacji naszych oszczędności emerytalnych w OFE.


Zastanawiam się, po co w ogóle ta trzydniowa debata. Wystarczyłby dekret Tuska; będzie równie skuteczny dla budowy Polski jak dekret Bieruta z 1945 roku.





W 1945 roku dekretem Bieruta pozbawiono mieszkańców Warszawy ich majątków, aby "ułatwić odbudowę" stolicy. Dziś Warszawa ma się dobrze, a premier zapewnia nas, że żyje nam się coraz lepiej mimo kryzysu gospodarczego. Czemuż więc rząd Platformy Obywatelskiej chce nam zabrać nasze oszczędności? Dlaczego premier Tusk okłamuje Polaków w sprawie tej reformy? Dlaczego prezydent Komorowski niezgodnie z prawem utajnił opinie ekspertów w sprawie reformy emerytalnej? Dlaczego debata w sprawie nacjonalizacji ma trwać zaledwie trzy dni? 

Powiem wam, dlaczego. Dlatego, że rząd i większość parlamentarną tworzą ludzie pokroju toruńskich radnych. Nie mogę nie przywołać tutaj znakomitego mema, który bardzo dobrze oddaje kompetencje polityków Platformy w dziedzinie polityki gospodarczej



Donald Tusk twierdzi, że OFE "są drogie". Dokładnie na takich "prawdach" budowano ustrój gospodarczy Polski Ludowej. Tusk zamierza wyeliminować wyzyskiwaczy i krwiopijców, którzy pobierają składki i zapewnić nam powszechny dobrobyt dzięki ZUS, który jest "tani".



* * *

Gdzieś wcześniej na blogu wskazywałem różne pomysły, które pozwoliłyby ograniczyć wzrost długu wynikający z chęci "pozyskania i wydania" pieniędzy europejskich. Partnerstwo publiczno-prywatne, koncesjonowanie dróg ekspresowych oraz przewozów kolejowych, otwarcie rynków, duże nakłady na modernizację sektora energetycznego (także rozproszone źródła) w celu ograniczenia emisji CO2 oraz zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii (wkład własny prywatny), prywatyzacja, podniesienie podatków pośrednich, itd. Jakieś pół roku temu wysyłałem takie propozycje do posłów Platformy Obywatelskiej z regionu: Tomasza Lenza, Antoniego Mężydły. Myślicie, że się zainteresowali? Gdzie tam!

Wydaje mi się że ten rząd jest do cna skorumpowany, intelektualnie oczywiście. Swoją ignorancją w dyplomacji doprowadził do tego, że Ukraina prawdopodobnie uzależni się całkowicie (gospodarczo i politycznie) od Rosji; ignorancją w gospodarce doprowadzi państwo do kryzysu (oczywiście trochę to zajmie, winni zdążą już zarobić sobie emeryturę w Parlamencie Europejskim, jak poseł Tomasz Lenz, który się tam wybiera).

W Forbsie przeczytałem o wyłudzeniach podatku VAT w handlu stalą i złomem. Połowa stali zużytej w Polsce w ubiegłym roku nie została opodatkowana, co oznacza stratę dla Skarbu Państwa w wysokości ponad 15 mld złotych rocznie (a więc dwa razy więcej niż "oszczędności" na obsłudze długu po pozbawieniu nas obligacji w OFE). Służby państwa twierdzą, że robiony na masową skalę przekręt "jest skomplikowany", śledztwo wymaga pracy biegłych. A mi się wydaje, że ludzie, którzy te interesy na złomie robią, ledwo maturę zaliczyli i to im w zupełności wystarcza, żeby skutecznie oszukiwać fiskus. Jeśli to wyłudzenie VAT jest dla polskich urzędów "skomplikowaną sprawą" to prawdopodobnie większość z tych złodziei zamiast przesiedzieć za kratkami do emerytury już odłożyła na emeryturę na Cyprze czy Bahamach. Za kratkami znajdą się ci, którzy popełnili pospolite wykroczenia, dużo mniej szkodliwe społecznie.

* * *

Jak twierdzi mój dobry kolega, czeka nas kolejna bańka spekulacyjna. Tym razem wzrosną ceny gruntów rolnych. Aż się prosi o interwencję państwa...

* * *

Nie mam już siły pisać tutaj na blogu o takich smutnych rzeczach, dlatego w najbliższym czasie nie planuję tylu wpisów co wcześniej. Wolałbym pisać o tym, co mnie fascynuje, a nie o tym, co mnie przeraża. Zrobiło się bardzo pochmurnie, więc na razie lepiej będzie, jak oderwę się od klawiatury. Good night and good luck, bless you all.




4 komentarze:

  1. Właśnie złożyłem zlecenie PKC sprzedaży wszystkich swoich obligacji w OFE z zastrzeżeniem, że przyjmuje na siebie konsekwencje naruszenia limitu 60%, który i tak ma być zmieniony.

    Dobra, niech będzie, moja strata. Nie skorzystam z tej lukratywnej oferty ZUS - premier twierdzi, że będę żałował. A niech tam, moja strata. Dałem się nabrać na to całe OFE, cholera. Nazwijcie mnie szaleńcem, ale niech oszuści dalej obracają moimi oszczędnościami! Wiem, że oferta premiera jest tak dobra, że nie wymaga żadnej reklamy, ona po prostu jest przygotowana z myślą o mojej przyszłości, ja jednak to szczęście zostawię innym, po prostu niech oni się cieszą za mnie tym, co znajdą w zus za 20 lat. Tak, na starość będę biedę klepał w tym OFE - dałem się nabrać reklamom, które obiecywały mi emeryturę pod palmami. Nie to co ZUS, po prostu pewność bez ściemniania, że jakieś drinki pod palmami będą... ZUS ma gwarancję Tuska, Rostowskiego i Jana Krzysztofa Bieleckiego, a także niejakiego Władysława Kosiniaka-Kamysza, który ów projekt referował w Sejmie - te autorytety za 30 lat z pewnością się wywiążą ze swoich obietnic, a ja biedny zaufam oszustom, którzy grają na giełdzie moimi pieniędzmi i na pewno gorzej na tym wyjdę. Taki los, niech będzie, zostaję, sprzedaje obligacje, które zaoszczędziłem w wyniku swojej pracy i wszystko pakuję w akcje, takie zwariowane portfolio wymyśliłem.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://grzegorzgiedrys.blogspot.com/2013/12/witajcie-w-naszej-bajce.html

    OdpowiedzUsuń
  3. PO to Partia Oszustów, a rudy pinokio, wraz Rothfeldem z brytyjskim obywatelstwem oraz Kosinkiem z Posad Swoim Ludziom - największej kurwy politycznej w tym kraju - bo sprzeda się wszystkim za wszystko, mają wszystkich obywateli w dupie... ICH HASŁO TO - BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ... NAM I NASZYM KOLEŻKOM

    OdpowiedzUsuń
  4. Tzw. "reformę" OFE można porównać ze złodziejską reformą walutową w Polsce z 1950! Przygotowania do wymiany trzymane były przez władze w ścisłej tajemnicy. Zamiar wymiany pieniędzy ogłoszono 28 października 1950 roku, a nowy złoty wchodził do obiegu dwa dni później - 30 października 1950 roku, natomiast już 8 listopada 1950 roku traciły ważność wszystkie pieniądze będące w obiegu przed dniem 30 października.

    OdpowiedzUsuń