Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

niedziela, 11 stycznia 2015

Krótko o górnictwie



jest przede wszystkim węgiel kamienny.
Jaka będzie więc przyszłość polskiej energetyki 
po zamknięciu nierentownych kopalń?


Cała polityka gospodarcza polskiego państwa podporządkowana jest pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej i ich szybkim wydawaniu w cyklach siedmioletnich. Z tego powodu rządząca koalicja przez ponad dwie kadencje nie potrafiła przygotować strategii określającej przyszłość polskiej energetyki., który wymaga spojrzenia w dłuższym horyzoncie planowania.




Upadłość całego sektora wydobycia węgla kamiennego spowodowałaby konieczność importu paliwa z zagranicy. Koncerny energetyczne pozostające pod kontrolą państwa nie musiałyby dłużej podporządkowywać swojej polityki inwestycyjnej naciskom politycznym i uzyskałyby swobodę w zakresie dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w energię pierwotną, co jest zawsze podstawą rozwoju dla każdej spółki z branży energetycznej (zapewnia utrzymanie rentowność i bezpieczeństwa dostaw w długim okresie, ogranicza ryzyko i jego koszty).

W tej sytuacji polskie spółki energetyczne prawdopodobnie dość szybko zdecydowałyby o konieczności przygotowania strategii wieloletniej zakładającej rozpoczęcie realizacji dużych inwestycji, co z kolei zmuszałoby je do pozyskiwania środków także poprzez giełdę. Nacisk na prywatyzację koncernów prowadziłby zaś do konieczności opracowania przez rząd narzędzi dających możliwość utrzymywania kontroli nad spółkami w zakresie w jakim jest to konieczne z perspektywy bezpieczeństwa państwa.

Całkowita upadłość branży wydobycia węgla w Polsce miałaby ponadto pozytywne efekty środowiskowe.

Wierzę, że ekonomiczny interes spółek energetycznych będzie w zgodzie z założeniami polityki energetycznej państwa. Opracowania strategii energetycznej dla państwa i przygotowanie własnych strategii rozwoju przez koncerny energetyczne to dwa niezależne procesy, które powinny być realizowane równolegle. Nie powinno być tak, że strategia rządowa zastępuje strategię spółki, a zespoły pracujące dla rządu i spółek energetycznych działają wspólnie i w porozumieniu mając na uwadze przede wszystkim interes polityczny.

* * *

Upadłości całej branży wydobycia węgla jest realna ze względu na fatalną sytuację dwóch koncernów węglowych która wynika ze złego zarządzania i braku nadzoru właścicielskiego. Odpowiedzialność za ten stan ponosi właściciel, czyli skarb państwa. Za skutki zaniedbań kolejnych ministrów skarbu i gospodarki zapłacą podatnicy.

Bardziej realny wydaje się dziś wariant restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Skuteczny program powinien być przeprowadzany do bólu. W jego efekcie kopalnie powinny być całkowicie sprywatyzowane i uwolnione od wpływów państwa. Wszystkie górnicze przywileje powinny zostać zlikwidowane a zawód górnika powinien zostać zrównany z innymi nie tylko nominalnie, ale również realnie, (np. składki wypadkowe, chorobowe i emerytalne dla górników powinny być wyższe niż dla innych pracowników i ich kosztem powinny być obciążani zarówno górnicy jak i kopalnie, podatki i opłaty środowiskowe powinny zostać urealnione).

Rząd powinien obrać za główny cel reformy górnictwa stworzenie warunków konkurencji rynkowej między poszczególnymi kopalniami. Dzięki niej możliwa byłaby upadłość nierentownych spółek i pojedynczych zakładów, przejmowanie spółek źle zarządzanych przez lepiej administrowane. W kompetencjach rządu powinien pozostać jedynie nadzór nad rynkiem oraz instrumenty kształtowania polityki inwestycyjnej kopalń dzięki którym wspierane byłyby inwestycje korzystne z punktu widzenia środowiska.

Dziś w Polsce bankrutuje stworzony przez rząd model działania branży, tzn. konsolidacja w spółkach pozostających pod kontrolą rządu i związków zawodowych. Przykład Bogdanki i innych sprywatyzowanych przedsiębiorstw pokazuje, że sektor górniczy ma w Polsce potencjał. Przeprowadzenie procesu restrukturyzacji wymaga dokonania secesji dobrych aktywów od tych toksycznych i zmianie dotychczasowego sposobu zarządzania. Należy więc wyodrębnić dobrej aktywa z majątku Kompani Węglowej a agresywne górnicze związki zawodowe, które walcząc o utrzymanie przywilejów doprowadziły do rozwalenia spółki przez niekompetentne i słabe zarządy pozostawić w upadającym koncernie.

Najgorsze możliwe rozwiązanie dla górnictwa to dalsza koncentracja problemów poprzez konsolidacje na rynku wydobycia węgla kamiennego i produkcji energii elektrycznej i cieplnej w ramach nadzoru właścicielskiego ze strony skarbu państwa, który był i będzie gwarancją złego zarządzania.

Mam też nadzieję, że obłudne fałszywe i motywowane politycznie słowa Jana Krzysztofa Bieleckiego zostaną wyrzucone na śmietnik ekonomicznego nonsensu. Zawód górnika nie jest wcale lepszy od zawodu pisarza,  poety, prawnika, lekarza czy architekta i nie powinien być lepiej traktowany z powodu subiektywnych opinii Jana Krzysztofa Bieleckiego. Górnicy, tak jak każda grupa zawodowa w Polsce, zasługują na szczerą rozmowę bez sentymentów.





24 komentarze:

  1. Arabia Saudyjska zwiększyła wydobycie by odzyskać rynek i zablokować projekty inwestycyjne zwiększające podaż ropy. Arabia ma większość światowych złóż ropy i bardzo niskie koszty wydobycia, może też elastycznie zwiększać i zmniejszać wydobycie. Poza tym niskie ceny ropy są dziś dobre dla gospodarki światowej, zwiększają podaż. Dobrze wpisują się również w sankcje przeciw Putinowi.

    Niskie ceny ropy sprawiają że nierentowne stają się takie projekty jak łupki, wydobycie w Arktyce, wydobycie z szelfu Morza Północnego (Norwegia, Wielka Brytania, Holandia). Wiele krajów będzie chroniło swój sektor przed importem taniego paliwa z zagranicy (eksport stanie się nieopłacalny) co spowoduje presje protekcjonistyczne.

    Koszty transportu stanowią składową koszyka dóbr konsumpcyjnych a cena ropy ma na nie główny wpływ, stąd deflacja (jako szok podażowy).

    Wraz ze spadkiem cen ropy spadają inne paliwa, np. gaz ziemny i węgiel. Problem polskich kopalń wynika więc także ze zmiany koniunktury na świecie. Po restrukturyzacji polskie górnictwo musi być odporne na takie szoki (w perspektywie średnioterminowej, do 10 lat).

    OdpowiedzUsuń
  2. Słowem kluczem dla restrukturyzacji polskiego górnictwa jest (jak zawsze): efektywność pracy.

    Nie można z jednej strony górnikom obiecywać specjalnego traktowania i pochylania się nad ich losem (barbórka, trzynastka, czternastka, deputaty, mieszkania, wcześniejsze emerytury) a z drugiej poważnie mówić o budowaniu konkurencyjnej i nastawionej na rozwój i innowacje branży górniczej. To się wyklucza.

    Warto też mieć świadomość, że odzyskanie rentowności przy dużym zadłużeniu i perspektywie dalszego spadku cen węgla nie pozwala na składanie szczodrych obietnic.

    Dla rządu tymczasem sprawa wydaje się prosta: wcześniejsze emerytury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wbrew pozorom, uratowanie górnictwa to nie jest złożone i trudne w realizacji zadanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witold Gadomski:
    http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,17231340,Spoznione_ratowanie_gornictwa.html

    "Przykład sprywatyzowanych kopalń - Bogdanki i Silesii, które osiągają zyski nawet przy słabej koniunkturze - pokazuje, że przed polskim górnictwem jest przyszłość, pod warunkiem że dostosuje się do potrzeb rynku."


    http://www.forbes.pl/prezes-pg-silesia-koszty-kompanii-weglowej-to-szalenstwo,artykuly,176353,1,1.html

    "Czeski inwestor kupił dawniej nierentowną i zamkniętą z tego względu kopalnię Silesia od KW w końcu 2010 r."

    "PG Silesia to nie jest modelowa kopalnia. Oczywiście Kompania Węglowa nie sprzedała cztery lata temu swego najlepszego zakładu. To była 100-letnia kopalnia, niedoinwestowana, do zamknięcia. Miała ok. 800 pracowników. Na dziś mamy ok. 1650 pracowników. Daje to średnio ponad 1,1 tys. ton węgla na pracownika. W Kompanii jest ok. 55 tys. pracowników, 35 mln ton węgla – co daje 650 ton węgla na pracownika. To jest jedna różnica"

    "„Słyszałem tu różne możliwości, że polski rząd może pomóc Kompanii Węglowej, spółkom węglowym przez odsunięcie wpłat do ZUS, przez łączenie ze spółkami energetycznymi, przez państwowe składy węglowe. Gdybym ja przyszedł do swego właściciela z taką propozycją... Myślę, że to nie jest realne” - ocenił prezes PG Silesia. „Dla nas to, co realne, to efektywność, koszty pracy i koszty wydobycia” - skonkludował."


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.pgsilesia.pl/pl/lista-ofert-pracy
      http://www.pgsilesia.pl/pl/lista-ofert-pracy/509-gornik

      Usuń
    2. http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,16318010,Chlopaki__wezmy_i_uratujmy_te_kopalnie__Gornicy_bez.html

      "Kilka lat temu Kompania Węglowa skazała ich kopalnię na likwidację. Górnicy z Silesii postanowili, że sami uratują swój zakład. Zrobili zrzutkę na kapitał zakładowy i zaczęli szukać inwestora.
      - Spółka chciała udowodnić, że nie opłaca się u nas fedrować. Dawali nam złom, a nie sprzęt. Kiedyś przysłali kombajn, na którym wyrosła brzózka. Złożyłem zawiadomienie do prokuratury, że maszyna zagraża bezpieczeństwu ludzi - mówi Dariusz Dudek, który zaczynał jako górnik przodowy, a dziś jest szefem "Solidarności" w Silesii."

      Usuń
    3. http://www.rp.pl/artykul/1046823.html

      Górnicza korupcja przed sądem

      Część oskarżonych w megaaferze łapówkarskiej wciąż piastuje stanowiska w kopalniach i spółkach węglowych.

      ----------------

      (elementem problemu, eufemistycznie ujmowanego przez ekonomistów jako brak efektywności pracy jest powszechnie przyzwolenie na złodziejstwo ze strony właściciela, skarbu państwa, zarządu i związków zawodowych. Tam kradną i oszukują wszyscy. A państwo na to pozwala)

      Usuń
    4. http://biznes.onet.pl/tusk-gornicy-to-byc-moze-najpotrzebniejsza-klasa-z,42623,5591756,ibm-detal

      Tusk, Kaczyński, Miller, Piechocińsk - nasze elity i mężowie stanu są jednomyślni w sprawie górnictwa. Chcą by upadło - w pięknych słowach opowiadają o trudzie górniczej pracy za którą kryje się w dużej mierze powszechne przyzwolenie na złodziejstwo na każdym szczeblu, od delegatów skarbu państwa przez administrację, menadżerów po przedstawicieli górniczych związków zawodowych i ostatecznie też górników, dla których to się nazywa "przywileje" albo "deputaty".

      Przecież cały czas obrót węglem i zamówienia koncernów są polem do nadużyć. Nic się nie zmieniło.

      Usuń
    5. Szef rządu brał w środę udział w Centralnej Akademii Barbórkowej w Kopalni Węgla Kamiennego "Krupiński" w Suszcu. Składając górnikom życzenia z okazji ich święta, zwracał uwagę na znaczenie węgla i kopalni śląskich dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.

      Jak ocenił, węgiel jest polskim skarbem, a bez niego Polska nie byłaby pewna swojej niepodległości. "Nie ma bezpiecznej Polski, nie ma dziś bezpiecznego narodu, czy bezpiecznego państwa na świecie, które nie znajduje swojego pomysłu, swojego patentu na energetyczną niezależność" - podkreślał Tusk. Przypominał, że jeszcze niedawno o Śląsku mówiono, że jest ciężarem, tymczasem - jak przekonywał - jest dokładnie odwrotnie.

      Jak zaznaczał, polskie górnictwo nie jest wyłącznie tradycją. "Polskie górnictwo to nie jest przeszłość, to nie są izby pamięci. Dzisiaj, wyraźniej niż jeszcze kilka lat temu, widzimy, jak ważne dla Polski jest to, co robicie na co dzień" - zwracał się do górników szef rządu. Według niego, polscy górnicy to być może "najpotrzebniejsza klasa zawodowa w Polsce z punktu widzenia interesu całego narodu".

      "Wasza praca, wasz wysiłek jest godny najwyższego szacunku, nie tylko dlatego, że narażacie swoje życie i zdrowie, nie tylko dlatego, że to najcięższa robota, jaką można sobie wyobrazić (...). Wasz wysiłek, wasza praca są godne najwyższego szacunku przede wszystkim dlatego, że jesteście dziś Polsce bardzo potrzebni" - przekonywał premier.

      Przywoływał sytuację Ukrainy, gdzie od kilku dni trwają protesty w związku z wycofaniem się tamtejszego rządu z umowy stowarzyszeniowej z UE. Kijów zrobił to pod wpływem Rosji, od której jest uzależniony energetycznie.

      "Kiedy patrzymy dzisiaj na historię Ukrainy, na zdarzenia ostatnich dni i tygodni, to widzimy wyraźnie, jak bardzo istotny wpływ na losy nawet wielkich narodów, na ich niepodległość, na możliwość podejmowania autonomicznych decyzji ma ich status energetyczny" - powiedział.

      Według premiera, "w dzisiejszym świecie, a szczególnie w naszym regionie, ktoś kto nie dysponuje takim skarbem, jakim jest na przykład polski węgiel (...), naraża się na zależność energetyczną". "W związku z tym (...) może przestać móc prowadzić własną, niepodległą, niezależną politykę w interesie własnego narodu" - dodał.

      "Bez polskiego węgla, bez coraz bardziej skutecznych, efektywnych technik jego wydobycia i przerabiania, Polska nie byłaby tak pewna swojej niepodległości, swojej niezależności, jak dzisiaj jest" - zaznaczył.

      Tusk zwracał też uwagę na rozwój przemysłu okołogórniczego. Wskazywał, że to dzięki polskiej myśli technicznej możliwe jest wydobywanie węgla. Relacjonował, że rozmawiał z premierem Chin o ewentualnym zakupie maszyn górniczych z Polski.

      "Nie byłoby najwyższej klasy sprzętu górniczego w Polsce, gdyby nie kopalnie i górnicy. To wy powodujecie, że polska myśl techniczna, tu na Śląsku, zaczyna dorównywać największym osiągnięciom światowym" - zaznaczył.

      "Można powiedzieć, że jeszcze Polska nie zginęła, póki wy jesteście i polski węgiel. To jest prawda, dedykuję ją wszystkim sceptykom, którzy chcieli postawić krzyżyk na polskim górnictwie" - dodał.

      Usuń
  5. W uproszczeniu: restrukturyzacja kopalni (na przykładzie PG Silesia) jest prosta i wcale nie jest kosztowna (1 mld zł inwestycji). Skuteczna restrukturyzacja kopalń która kończy się zwiększeniem zarówno wydobycia jak i inwestycji i zatrudnienia została przeprowadzona po ich prywatyzacji.

    Dlaczego?

    Dlatego, że rząd nie dokonuje restrukturyzacji tylko kupuje (bardzo drogo) spokój społeczny na krótki czas (tym razem na bardzo krótki). Problemy odsuwają się nieznacznie w czasie, ale ogromnie piętrzą: dobre kopalnie upadają bo ciągną je na dno złe kopalnie i złe zarządzanie.

    Tak samo będzie po realizacji rządowego programu restrukturyzacji z udziałem Węglokoksu, tzn. toksyczne aktywa będą zatruwały coraz większą część gospodarki.

    W.Gadomski:
    http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,17231340,Spoznione_ratowanie_gornictwa.html

    "We wrześniu ubiegłego roku rząd rozwiązał problem niewielkiej kopalni Kazimierz Juliusz, kładąc na stół 100 mln zł, by przerwać konflikt społeczny. Przy okazji pani premier i szef Rady Gospodarczej Jan Krzysztof Bielecki publicznie zapewniali, że górnicy mogą być spokojni o swoje miejsca pracy i dochody. Pieniądze dla spółek węglowych miały pochodzić z emisji obligacji, czyli zaciągnięcia przez spółki pożyczek. Miały być przeznaczone na wypłaty dla górników, niezależnie od niskiej wydajności i ujemnej rentowności wielu kopalń. Ten plan na szczęście się nie powiódł, bo kolejne miliardy wyrwane z naszych kieszeni zostałyby utopione. Po prostu nie znalazł się nikt, kto zechciałby kupić obligacje bankruta. Długi Kompanii Węglowej wynoszą już 4,2 mld zł, a strata operacyjna tylko w ciągu 11 miesięcy ubiegłego roku wyniosła 1 mld 140 mln zł.

    Rząd zdecydował się w końcu przedstawić program naprawczy, gdyż - jak sam stwierdza w swym dokumencie - w końcu stycznia spółka utraci płynność.

    Plan w szczegółach

    Plan opracowany przez wiceministra Skarbu Państwa i jednocześnie pełnomocnika rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciecha Kowalczyka polega na tym, by wydzielić z KW lepsze kopalnie i przekazać je do nowej spółki, tworzonej przez państwowy Węglokoks, zaś cztery najbardziej deficytowe stopniowo zlikwidować. Górnicy skorzystają z osłon, na przykład z czteroletnich urlopów, podczas których będą otrzymywali 75 proc. świadczenia lub jednorazowych odpraw będących równowartością dwuletniego wynagrodzenia.

    Część górników z wygaszanych kopalń przejdzie do kopalń czynnych. Rząd szacuje, że koszt tej operacji wyniesie 2,3 mld zł. Powinien jednak do tego dodać obecne długi KW, bo przecież nowa spółka ich nie spłaci. Rzeczywisty koszt wyniesie zatem 6,5 mld zł."
    -----

    Na końcu okaże się, że także zarządy (z politycznego nadania kolejnych ministrów skarbu, wybranych w drodze porozumienia między PO i PSL) okażą się nieudolne lub skorumpowane, tak jak poprzednie. (Wystarczy wrzucić do google: kopalnie, łapówki, cba, prezesi, itp)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie inaczej jest w służbie zdrowia na Śląsku, gdzie kontrakty ze śląskiego NFZ zdobywa się na zasadzie znajomości.

      Usuń
  6. z innej beczki:
    http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17244648,Outsourcing__w_2015_powstanie_30_tys__nowych_miejsc.html

    Toruń staje się relatywnie coraz mniej atrakcyjny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rządowy program restrukturyzacji KW czeka fiasko. Ten program nie ma prawa się udać.

    Całkowicie błędne jest założenie tego programu: że należy dość znacznie ograniczyć produkcję i jednocześnie nieznacznie zmniejszyć zatrudnienie i koszt jednostkowe pracy.

    Moim zdaniem nie uda się naprawić sytuacji ograniczając zatrudnienie o 3 tys. Redukcja powinna sięgać 10-15 tys pracowników, co oznacza koszt nie 2.5 mld złotych ale jakieś 10 mld.

    Dodatkowo nierealne jest założenie, że wystarczy ograniczyć produkcję bo kopalnie potrzebują nakładów kapitałowych i oddłużenia a to znaczy, że musi się znaleźć inwestor który je dokapitalizuje. A żaden inwestor się nie znajdzie przy tak wysokich jednostkowych kosztach pracy, zadłużeniu kopalń i cenach węgla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://wyborcza.pl/1,75478,17246248,Spolka_z_Myslowic_deklaruje_przejecie_trzech_z_czterech.html

      No proszę, już pojawił się chętny:

      Usuń
    2. Jedynym słowem - nie uda się naprawić polskiego górnictwa bez prywatyzacji. Musi być dokapitalizowane - a rząd nie może tego robić ze względu na przepisy unijne. Jednocześnie musi wzrosnąć wydobycie (i sprzedaż!) a zatrudnienie i wynagrodzenia muszą spaść (po co najmniej 25%)

      Usuń
    3. Wiemy już kto jest odpowiedzialny za fatalną sytuację górnictwa w Polsce.

      http://wyborcza.biz/biznes/1,136427,17242894,Kto_jest_winien_sytuacji_Kompanii_Weglowej_.html

      Wina Tuska.

      W pełni się z tym zgadzam: to był fatalny dla gospodarki, skrajnie populistyczny i nieodpowiedzialny premier.

      Usuń
    4. Teraz nasz premier jest prezydentem Europy. Plan jego europejskiej prezydentury jest nie mniej ambitny niż plan rządzenie w kraju, tzn. trwać na stanowisku, nie myśleć o reformach bo z pewnością nic łatwego do zrobienia z tego nie wyjdzie i wydawać.

      Gdyby on nie był nasz, polski to z pewnością nie mielibyśmy złudzeń że umie i zamierza cokolwiek w Europie zmienić.

      Usuń
    5. Irytujące jest to przekonanie Tuska, że wie jak robić politykę. Irytujące i zdradliwe bo polityka europejska to dużo więcej niż "bo PiS dojdzie do władzy"

      Usuń
    6. Skoro dla Tuska górnicy to "najpotrzebniejsza klasa zawodowa w Polsce z punktu widzenia interesu całego narodu" dlaczego nie rzuci pracy w Brukseli i nie wróci do Polski ratować zagrożonej suwerenności narodu "czego przykładem Ukraina"?

      Tymczasem Tusk dziś mówi: "Każdy ma swój krzyż do dźwigania, kiedy zostaje premierem. Jeden rząd musi się zająć emeryturami, drugi jakimiś innymi trudnymi decyzjami. Na barki Kopacz spadło sfinalizowanie, już wcześniej bardzo trudnych, rozmów z (górniczymi - red.) związkami zawodowymi. Wydaje mi się, że gotowość do kompromisu musi być z każdej strony. Czasem związkowcy zbyt twardo stawiali sprawę, ale myślę, że rządowi dobrej woli nie zabraknie - dodał."

      http://www.nowomostowa.torun.pl/2015/01/krotko-o-gornictwie.html

      Moim zdaniem to, jak ten pan, ten nasz były premier a obecnie prezydent Europy Donald Tusk się zachowuje jako polityk w obliczu tragedii w której powstaniu jego rząd odegrał bez mała kluczową rolę sprawując dwie populistyczne kadencje lekceważąc problemy, które doprowadziły do upadłości Kompanię Węglową - jest zwyczajnym pospolitym skurwysyństwem.

      Tusk nigdy nie powinien reprezentować Polski. Jego styl polityczny jest nie do zaakceptowania, a Europa borykająca się w wielu obszarach z problemami społecznymi trudniejszymi do rozwiązania niż polskie z pewnością nie będzie z niego miała żadnego pożytku. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.

      Usuń
    7. Pobił rekord hipokryzji:

      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17250955,Tusk__Kazdy_z_premierow_dzwiga_swoj_krzyz__W_przypadku.html

      Myślę, że jeszcze bardziej trzeba pochwalić te kilka populistycznych kadencji Tuska które doprowadziły do opłakanej sytuacji górnictwa skoro wyżej awansować tego pana nie można. Ponosi pełną odpowiedzialność za stan Kompanii jako reprezentant właściciela, Skarbu Państwa. Teraz mówi, że "każdy ma swój krzyż", bierze miliony do kieszeni (to mnie akurat najmniej gila) ale pozuje na... męża stanu. Tego zrozumieć nie potrafię bo przecież to były rządy uników i populizmu, które rozwaliły system emerytalny (min. przez górnicze przywileje) a jednocześnie rozwaliły górnictwo... Większej nieskuteczności i nieudolności oraz populizmu nie pamiętam w historii III RP.

      Nie sądzę, żeby ktoś kto prezentuje taki styl polityczny mógł coś osiągnąć w Europie. Tam nie ma Kaczyńskiego, którym można straszyć. A to jedyne co umiał Tusk (i wydawać unikną kasę).

      Szkoda tylko, że nie ma na kogo głosować bo cała reszta jest nie lepsza, wszyscy obiecują że uzdrowią górnictwo nie zwiększając efektywności pracy w górnictwie.

      Usuń
    8. Nawet mi się żal przez chwilę zrobiło tych górników. (Sukces Tuska).

      Usuń
  8. niezgrabne tłumaczenia człowieka z którego zdaniem onegdaj bardzo się liczyłem:

    http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,143089,17250890,Gornictwo___mamy_odwage_to_zrobic.html

    O tym że diagnoza szefa obecnej rady gospodarczej jest równie zła jak diagnoza poprzedniego szefa rady gospodarczej przy premierze przekonamy się czytając ten rozsądny wywód:

    http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17256569,Steinhoff__Wielu_gornikow_natychmiast_skorzystaloby.html#BoxBizImg


    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejny sukces rządowej koalicji!

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,138764,17271722,Gwarancje_zatrudnienia__urlopy_przedemerytalne__Porozumienie.html#BoxNewsImg

    A tu jeszcze kompromitujący się w moich oczach zupełnie Janusz Lewandowski

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17271819,Rzad_i_gornicy_dogadali_sie__A_Twitter_kpi_i_krytykuje_.html#Czolka3Img

    "Porozumienie to zaledwie wstęp do naprawy górnictwa, by je uzbroić na czas niskich cen surowców. Mści się tolerowana niegospodarność" - napisał ostro Lewandowski"

    To był kiedyś naprawdę ludzki i rozsądny polityk. Pieniądze i władza go zupełnie odmieniły, stał się swoim najbardziej zagorzałym wielbicielem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe ilu z tych górników na was zagłosuje, koalicjo. Z kolei na mnie nie liczcie.

      Usuń