Nowy rozdzial zimnej wojny. IFS, rakiety, cyberprzestępczość

Defence24 informuje o łamaniu przez Putina traktatu IFS, o likwiadacji arsenału rakiet pośredniego zasięgu. Do artykułu dołączona jest sugestywna mapka pokazująca zasięg tych rakiet w Europie.

W 2008 roku polski MSZ nie dostrzegał zagrożenia wynikającego z możliwości zmiany polityki w Rosji na bardziej agresywną. Te oczekiwania i przewidywania mocno rozminęły się z rzeczywistością. Putin otworzył nowy rozdział zimnej wojny.





Realia zimnej polegają na eskalacji konfliktów na peryferiach (np. Wietnam, Afganistan, Afryka, Kuba i inne kraje Ameryki Łacińskiej), intensywnych działaniach wywiadu i wojnie propagandowej. Zbójecka doktryna Putina uzupełnia arsenał środków wykorzystywanych do konfrontacji o wspieranie cyberprzestępczości.

Wyborcza pisze o kampanii propagandowej prowadzonej przez Kreml we Francji przeciwko kandydatowi francuskiej prawicy Emmanuelowi Macronowi. Amerykanie mają dowody na udział rosyjskich hakerów w wykradaniu danych z serwerów Partii Demokratycznej. Z podobną sytuacją będziemy mieli do czynienia podczas wyborów w Niemczech, jeśli miałoby się okazać, że największe szanse na wygraną ma w nich środowisko domagające się zaostrzenia polityki wobec agresji Putina na Europę.

Można postawić tezę, że w krajach w których putinowskie służby propagandowe i wywiadowcze są najmniej aktywne, wpływy Putina są największe i najbardziej stabilne.

W ciągu ostatnich 5-10 lat Putinowi udało się uzyskać silne wpływy w Europie Południowej. Poprzez Cypr i Szwajcarię kierowany przez Kreml rosyjski quasi-biznes dysponujący dużymi rezerwami finansowymi ma dostęp do europejskiego wspólnego rynku oraz międzynarodowego rynku finansowego.

Martwi mnie to, że w były szef wojskowej służby wywiadowczej jest oskarżany o "nielegalną współpracę" z rosyjskim wywiadem. Zarzuty te są prawdopodobnie elementem walki politycznej, jednak ów generał nie zamierza pozostawać jej biernym uczestnikiem i udziela wywiadów opisując swoje relacje z obecnym szefem MON, Antonim Macierewiczem.

Jesteśmy nieprzygotowani do wyzwania jakie postawił przed nami Putin. Jest w tym zarówno wina obecnej administracji jak i poprzedników Macierewicza i premier Szydło, którzy nie chcieli i nie sprostali zadaniu budowy apolitycznej i skutecznej służby zdolnej do identyfikacji zagrożeń i obrony.