Polecam ciekawy artykuł z listopadowej Krytyki Politycznej
Płk Gaj został przeniesiony do rezerwy na jesieni. Jan Śpiewak wygrał w sądzie z Jackiem Kotasem, tzn. sąd uznał, że jego słowa były podyktowane troską o interes społeczny. Cieszę się, że dalszy ciąg opowiedzianej w Krytyce historii okazał się pozytywny, aczkolwiek to nie wystarcza.
Ów artykuł w "Krytyce politycznej" dotyczy głównie obaw związanych z formacją Obrony Terytorialnej. Jej celem jest obrona przed "zielonymi ludzikami", natomiast redakcja Krytyki obawia się, by za "zielone ludziki" nie zostały uznane środowiska niesprzyjająca "dobrej zmianie".
Krytyka Polityczna widzi również podatność formacji Macierewicza na infiltrację przez służby wywiadowcze obcych państw krajów za pośrednictwem bardzo podatnych na ową infiltrację rodzimych środowisk nacjonalistycznych.
W uproszczeniu: wyobraźmy sobie, że formacja, która ma chronić przed zielonymi ludzikami jest sterowana przez zielone ludziki. Słaba kontrola nad tą formacją umożliwi jej dokonanie prowokacji - uderzy w opozycję wobec rządu PiS uznając ją za "środowisko sterowane przez obce państwo", podczas gdy sama stając się nieswiadomą ofiarą prowokacji.
Po zmianie administracji w Waszyngtonie powinniśmy być bardzo mocno wyczuleni na prowokacje, które będą w szczególności polegać na pomówieniach o współpracę z obcym wywiadem. Dotyczy to wszystkich stron konfliktu wewnętrznego.
Uważam, pomysł Obrony Terytorialnej Macierewicza za niebezpieczny. Formacja powinna być rozwiązana.
* * *
Poniżej kolejnych kilka moich spostrzeżeń na temat naszej polityki wschodniej. Zostały ujęte w dwa punkty, przy czym kolejność jest znacząca.
1. Największym zagrożeniem dla stabilności naszego państwa jest Putin.
2. Największe korzyści dla polskiej polityki zagranicznej widzę w nawiązaniu współpracy z Rosją.
Polska nie powinna ukrywać swojego krytycznego stosunku wobec Wł. Putina. Powinniśmy mówić o zagrożeniu dla bezpieczeństwa na świecie jaki stanowi jego prezydentura w Rosji. Powinniśmy dążyć do izolacji aparatu Putina na świecie, który składa się w dużej części z reprezentatów biznesu. Sankcje wymierzone w przedsiębiorstwa i ludzi reżimu Putina powinny rosnąć.
Polska powinna być liderem antyputinowskiej polityki na świecie, szukać dla niej sojuszników w Europie. Powinniśmy jasno formułować nasz cel: odrzucenie dyktatury Putina, zastąpienie jej demokratyczną reprezentacją.
Każde potknięcie Putina, każde osłabienie jego reżimu, każda jego prowokacja, każda sprowokowana destabilizacja, konflikt, zamach czy kryzys, wzmacnia naszą pozycję na świecie.
Hipotetycznie, jeśli kiedyś Putin zostanie zastąpiony, Polska będzie liderem nowego otwarcia z Rosją.
Dobra współpraca z Rosją rozwiązuje nasz problem ze wschodnią granicą i zmniejsza naszą zależność od sojuszników w Europie i USA.
Jestem zwolennikiem twardszego kursu wobec Putina i polityki aktywnej, nie tylko obronnej i odbierającej ciosy. Musimy wyprowadzić dyplomatyczną kontrę, zaangażować większe środki w wywiad i działalność wyprzedzającą i ubiegającą działania reżimu Putina. Powinnismy przyjąć jednolitą retorykę w opisie Rosji: jest to kraj zniewolony przez grupę ludzi eksploatujacych jego bogactwa kosztem rosyjskiego społeczeństwa, przy pomocy koncernów europejskich i lobbingu politycznego ich udziałowców. Interes Rosjan, interes Europejczyków, interes bezpieczeństwa Europy i Bliskiego Wschodu nie może być przedmiotem handlu wymiennego z autorytarnym i naruszającym prawa człowieka reżimem Putina.
OdpowiedzUsuńUważam, ze polski parlament powinien wydać wspólne stanowisko przyjmujące wytyczne dla polskiej polityki wschodniej skierowane przeciw Putinowi. To bardzo trudne dzis w Polsce, ale nie niemożliwe.
Nie możemy zapominać że oprócz sporu o władze i ustrój mamy jeszcze kwestie bezpieczeństwa narodowego i ona nie podlega żadnych politycznym konfliktom.
Być może na początku będziemy w naszej polityce wschodniej osamotnieni. Ale to nam po prostu uzmysłowi jak bardzo sami dziś jesteśmy, jak złudne są nasze sojusze, jak bardzo potrzebujemy realnych, indywidualnych deklaracji ze strony państw zachodniej Europy ktore nie będą tylko fałszywymi zapewnieniami.
A propos, pan Kotas na mapie reprywatyzacyjnych powiązań warszawskich.
OdpowiedzUsuńhttp://reprywatyzacja.miastojestnasze.org
Niesamowite, Jan L. ze skoku Wołomin... Albo Aron Domżała:))) rocznik 89.
Nasze sfery gospodarcze są mocno infiltrowane przez służby wywiadowcze Putina. Bardzo ułatwia mu sprawę cypryjski raj podatkowy, który ma otwarte drzwi w Unii. Od tego powinnismy zacząć, tzn uderzyć w anonimowość cypryjskich transakcji na wspólnym europejskim rynku. Jeśli ktoś chce w Unii robić interesy, nie może ukrywać swojej tożsamości przez cypryjskie spółki (Luksemburg i Szwajcaria w drugiej kolejności).
OdpowiedzUsuńBardzo duża część deweloperskich inwestycji i zakupów nieruchomości w Polsce prowadzonych jest przez spółki cypryjskie. Powinniśmy tego zakazać. Możemy naruszyć prawo europejskie w sposób przemyślany: wskazując na kwestie bezpieczeństwa państwa i nie pisząc ustawy skierowanej wprost przeciw Cyprowi.
(Patriotyzm dr Jana był dla mnie zawsze bardziej związany z cypryjsko-luksemburską fortuną niż polskim obowiązkiem podatkowym; bardzo stamtąd blisko do Putina, więc wspomnienia wspólnej wycieczki do Wiednia z Alganowem nie mozna wymazywać z pamięci)