Pan Śmieciuch kandydujący na trzecią kadencję nie przejął się prośbą
o zmniejszenie promocji swojej podobizny w mieście. Wisi mu.
Mam więc drugą propozycję - zamiast rozdawać ulotki, kupcie i rozdawajcie ludziom jabłka. W województwie jest wielu sadowników dotkniętych putinowskim embargiem. Co się stanie jeśli kupicie więcej jabłek niż przewiduje limit wydatków na kampanię wyborczą? Nic.
Może pan prezes z ośrodka edukacji ekologicznej przebiegnie się po osiedlu z koszykiem jabłek?
Co ty wymagasz od prymitywa, który nie może się wysłowić na sesjach, a jak już dorwie się to mikrofonu to duka...
OdpowiedzUsuń