Zniesławienie?

Czy możecie mi przypomnieć kiedy pan Michał Zaleski 

uzyskał prawo do wykonywania zawodu sędziego
i od kiedy można zawód sędziego łączyć z pracą
na stanowisku prezydenta miasta?

W Nowościach przeczytałem komunikat prezydenta Torunia choć brzmi jak komunikat kandydata na prezydenta Torunia w wyborach samorządowych, pana Michała Zaleskiego:

- Otrzymałem wyjaśnienia okoliczności, w jakich miała miejsce w dniu wczorajszym próba prowadzenia agitacji wyborczej przez KWW Czas Mieszkańców na terenie Urzędu Miasta Torunia, w tym informację, że ww. komitet wyborczy, po wezwaniu przez urzędnika do zaprzestania niedozwolonych działań wyborczych, odstąpił od nich. Wobec powyższego uznałem za zbędne zawiadomienie organów ścigania o popełnieniu wykroczenia z przekonaniem, że zdarzenie to nie było celowym naruszeniem przepisów, lecz wynikało z braku doświadczenia wyborczego - czytamy w komunikacie prezydenta.

Oj, ktoś tu jest "wczorajszy".

Michał Zaleski nie ma prawa orzekać czy działania podejmowanie przez konkurencyjny komitet są "naruszeniem przepisów". Nie mieści się to w kompetencjach prezydenta miasta tylko sądu. 

O ile mi wiadomo (choć nie jestem prawnikiem) pan Romuald Popławski nie jest osobą kompetentną aby podejmować działania interwencyjne na terenie Urzędu Miasta. Od tego jest policja lub straż miejska.

Sformułowania użyte w komunikacie Michała Zaleskiego mają - moim zdaniem - charakter pomówienia.

Pan Zaleski w swoim komunikacie moim zdaniem dążył do pomówienia konkurencyjnego ugrupowania o próbę prowadzenie agitacji na terenie urzędu miasta, próbę naruszenie obowiązującego prawa czym naraził konkurencyjny komitet wyborczy na utratę zaufania.

Pan Popławski powinien przeprosić rzecznika Czasu Mieszkańców, Łukasza Wróblewskiego a pan Michał Zaleski powinien moim zdaniem wycofać swoje słowa.

Nie jestem prawnikiem, sędzią, prokuratorem - dlatego podkreślam, że moim zdaniem coś w zachowaniu Michała Zaleskiego nie gra i sąd jednak powinien się tą sprawą zająć.