Most na Waryńskiego

Most na Waryńskiego
Lata 70. Rys. inż. A. Milkowski. Sensowna lokalizacja trasy mostowej (zmieniona przez Zaleskiego)

czwartek, 23 października 2014

gladychmovie: Moje IQ


gladychmovie: Moje IQ: Demokracja mnie ubezwłasnowolniła. Teraz, jako kandydat wszystkie moje bazgroły, będą nosiły miano: „wyborczych”. Na...

15 komentarzy:


  1. Co myślicie?

    Moim zdaniem nie ma najmniejszych szans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inni z tej listy może się jeszcze jakoś przecisną, ale ten nie ma co marzyć o mandacie.

      Usuń
    2. i absolutnie nie marzę o tym, mam ciekawsze marzenia.

      Usuń
  2. "" „Podwyższę IQ w Radzie Miasta”."" brzmi co najmniej megalomańsko. Ale nie wiem, co chce ten Pan zaproponować. Ja swój program już mam i zamierzam go użyć. Jutro nowe www. Hubert

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. gratuluję! hub

      Usuń
    2. Hubert, przypomnę ci co odrzekł Adlai Stevenson, kandydat na prezydenta USA, gdy oczarowana jego wystąpieniem kobieta powiedziała, że po takim wystąpieniu zdobędzie głosy wszystkich myślących ludzi:

      - "To nie wystarczy, madam, potrzebujemy większości".

      Usuń
    3. ha, dokładnie. dlatego trzeba działać wśród ludzi, systematycznie, sukcesywnie budować społeczeństwo obywatelskie, a nie nagle stworzyć pospolite ruszenie i ostatecznie dać jakąś zgraję cyrkowców na listy. zapraszam do hejtowania: hubertstys.pl

      Usuń
    4. No cóż, widać że do rady trafią ludzie którym trzeba to samo kilka razy powtórzyć: nie będę roznosił ulotek Marianowi, Hubert. Pogódź się z tym.

      O wiele bardziej podoba mi się elitarna porażka Gładycha. Gdybym mieszkał w tamtej części miasta wielką przyjemność sprawiłaby mi próba popsucia mu jego ciekawszych marzeń.

      Ty już przegrałeś te wybory. W kiepskim stylu, naprawdę.

      Nie chcę cię jednak swoim blogiem odrywać od roznoszenia ulotek Marianowi, Hubert. Ruszaj. Bieguśkiem. Marian czeka, wolontariuszu.

      Usuń
    5. Myślę, że jednak już wygrałem. :) - jeśli mamy być ewaluatorami. Co do Mariana, łączy nas....tylko jedno wspólne zdjęcie. Ja na jego elekcję, jak i on na moją, nie ma/my wpływu.
      Martwi mnie jedno - że niektóre Twoje wywody przypominają mi Ibsena. Być może zrobiłbyś sobie większą krzywdę, wiedząc o niejednym, o tym, jak wyglądały negocjacje przed ustalaniem list, głosując na CzM.
      Ale z drugiej strony - masochistyczna satysfakcja przegranej CzM, o których wiesz zbyt mało, pobudzi Ciebie do jeszcze większego rozmachu twórczego.
      Kiedyś już chyba o tym wspominałem - naiwną jest wiara, że znajdzie się kandydat, lub partia, które będą realizowały Twój program, że nawet wezmą pod uwagę twoje postulaty.,,, ba, że przeczytają, co masz do powiedzenia. Jeśli Ty osobiście nie staniesz do wyborów, twoje postulaty pozostają teoriami cywila, łudzącego się co do zmian w naszym pięknym, spółdzielczym Toruniu.
      Ty jeszcze masz to szczęście, że jedynka na Bydgoskim (możliwe że wchodząca CzM) to osoba poważna i przewidywalna. Ale co mają powiedzieć wyborcy okręgów nr 3 i 4?

      Usuń
    6. "Ja na jego elekcję, jak i on na moją, nie ma/my wpływu. "

      Gładych postawił ci poprzeczkę za wysoko.

      "Kiedyś już chyba o tym wspominałem - naiwną jest wiara, że znajdzie się kandydat, lub partia, które będą realizowały Twój program"

      Myślę, że jakbym się uparł to by mnie wzięli do zespołu; ktoś mi nawet zrobił psikusa i startuje Grzegorz - z tym samym nazwiskiem. (Zapoznaliśmy się na fejsie).

      Dość szybko zdałem sobie sprawę, że "mój program" jest mój, a ich program jest ich. Mi się ich program podoba najbardziej ze wszystkich, które są. Jeśli mam się rozczarować po wyborach, wolę się rozczarować na nich. Jestem rozczarowany PO. Rozczarowałem PiS. A jeśli chodzi o szeroko rozumianą lewicę to sam wiesz: w moich oczach skompromitowałeś ją wraz z kolegami zanim zacząłem na poważnie traktować bełkot, który nazywasz programem.

      "Jeśli Ty osobiście nie staniesz do wyborów, twoje postulaty pozostają teoriami cywila, łudzącego się co do zmian w naszym pięknym, spółdzielczym Toruniu. "

      Nie sądzę, myślę że w wkrótce taki program stanie się koniecznością, albo po prostu ostatnią rozsądną rzeczą, którą można wypróbować gdy zawiodły inne.

      "ATy jeszcze masz to szczęście, że jedynka na Bydgoskim (możliwe że wchodząca CzM) to osoba poważna i przewidywalna. Ale co mają powiedzieć wyborcy okręgów nr 3 i 4?"

      Szczerze? Ja nie znam Jo!anny. Ale chętnie poznam. Przyjdę na debatę, posłucham co ma do powiedzenia, jak uzasadnia swoje hasło w programie. Ale pewnie i tak zagłosuję na tych, których już trochę znam, na Joannę w wyborach prezydenckich.

      W pozostałych okręgach też są ludzie, których poznałem, a innych chętnie bym poznał. Na przykład pan Gładych pięknie się zaprezentował swoim wpisem na blogu. Dokonał nim selekcji na ludzi, którzy rozumieją co napisał i ludzi którzy uważają ten wpis za megalomański wyskok. Pięknie - głosy tych pierwszych idą na listę CzM. To się nazywa praca zespołowa.

      ...o której ty nie masz pojęcia bo przecież wydaje ci się że nie roznosisz ulotek Marianowi.

      Usuń
    7. Co tylko potwierdza, że stałeś się bezkrytycznym wyznawca kościoła. Mieszkańców. Poznaj swoich kapłanów

      Usuń
  4. I znowu wychodzi na moje bo właśnie zaczynasz spełniać moje marzenia i o to mi chłopcze drogi chodziło.Jak łatwo Wami manipulować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Jestem więc podwójnie zachwycony twą kandydaturą.

      Usuń
  5. Brawo,zwracam honor.Nie dałeś się podpuścić. No cóż, to idę szukać dalej i spadam stąd. Może do komuszka wpadnę. Z wyrazami szacunku, pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń